Zorganizowana przestępczość rośnie
6 października 2015Włamania do mieszkań oraz kradzieże w sklepach przestają być domeną band złodziei i pojedynczych kieszonkowców. Niemiecka policja właśnie opublikowała najnowsze dane na temat zorganizowanej przestępczości.
- Coraz częściej za kradzieżami w sklepach i włamaniami nie stoją pojedyncze bandy złodziei, lecz duże zorganizowane struktury przestępcze - powiedział Holger Muench szef Federalnego Urzędu Kryminalnego.
Zdaniem policji liczba przestępstw, które idą na to konto jest o blisko 20 procent wyższa niż przed rokiem.
Co czwarta banda złodziei pochodzi z Polski
Ogólnie liczba kradzieży i włamań wzrosła w porównaniu z rokiem ubiegłym o ok. 2,5 procent. W porównaniu z rokiem 2010 wzrost ten wynosi jednak aż 50 proc. Ocenia się, że w strukturach przestępczości zorganizowanej działa na terenie Niemiec ok. miliona osób.
Policja zaznacza, że liczba włamań i kradzieży osiągnęła obecnie najwyższy poziom od ośmiu lat. Co czwarta grupa przestępcza, przeciwko której w ubiegłym roku toczyło się postępowanie w sprawie kradzieży lub włamań, pochodziła z Polski. Większość spraw dotyczyła kradzieży samochodów. W tej dziedzinie nadal dominują Niemcy, Litwini i Gruzini.
Handel narkotykami kwitnie w najlepsze
Niemiecka policja zaznacza, że większe znaczenie niż kradzieże i włamania dla przestępczości zorganizowanej ma tylko handel narkotykami i przemyt. Dotyczy on co najmniej co trzeciego przypadku ujawnionych przestępstw.
Trzecią co do wielkości grupą przestępstw są oszustwa gospodarcze (blisko 13 proc.). Chodzi głównie o przestępstwa związane z oszustwami w inwestycjach i udzielaniem kredytów, jak również z nielegalnym zatrudnianiem pracowników.
Aby ułatwić walkę z przestępczością niemiecka policja planuje przygotowanie nowelizacji ustawy o niej. Jeżeli zostałaby ona przegłosowana, w przyszłości Niemcy karaliby nie tylko za samo przestępstwo, lecz również członkostwo w zorganizowanej grupie przestępczej.
Łącznie w ub. roku prowadzono w Niemczech 571 dochodzeń ws. zorganizowanej przestępczości. To nieco mniej niż przed rokiem. W blisko połowie przypadków dochodzenie zakończyło się wniesieniem aktu oskarżenia.
Przemyt ludzi
Coraz większą rolę odgrywa przemyt ludzi. - Te dane są alarmujące - powiedział podczas prezentacji najnowszych danych minister spraw wewnętrznych de Maiziere (CDU). Jego zdaniem jest to również jeden z powodów tak znacznego wzrostu liczby uchodźców w Niemczech.
W 2014 roku wykryto prawie 2,2 tys. przestępstw tego typu. W pierwszej połowie 2015 r. ich liczba się podwoiła, przyznał minister podczas prezentacji najnowszych danych nt. rozwoju przestępczości w Niemczech. Dane są na tyle alarmujące, że niemiecka policja ma zamiar rozpocząć rekrutację dodatkowych funkcjonariuszy.
Policja kontra grupy przestępcze - trudne zadanie
Równocześnie resort spraw wewnętrznych przyznaje, że ściganie przemytników jest dość trudnym zadaniem. Szef Federalnego Urzędu Kryminalnego (BKA) Holger Muench tlumaczy, że międzynarodowe powiązania sprawiają, że przestępcom łatwo jest zacierać ślady i utrudniać pracę organom ścigania. Dlatego BKA zwiększa współpracę z Europolem. Chodzi głównie o ściganie band przemytniczych na Bałkanach i w Turcji.
Jak przyznał De Maziere, przemytnicy dysponują dobrze rozbudowaną strukturą i dlatego stosunkowo łatwo jest im zorganizować przemyt ludzi z kraju wyjściowego do docelowego. Szef BKA Muench zwraca uwagę na ogromne zyski przemytników. Niemiecka policja zakłada, że z tego powodu przemyt ludzi będzie się rozwijał.
Minister spraw wewnętrznych de Maiziere podkreślił, że w konkteście aktualnej debaty o napływie uchodźców "nie ma powodów, aby być z góry podejrzliwym" wobec tych, którzy przyjeżdżają do Niemiec.
DPA, AFP / Róża Romaniec