Presja na Rosję. Merkel: "Putin stracił kontakt z rzeczywistością"
3 marca 2014G8 to grupa siedmiu wysoko uprzemysłowionych państw świata i Rosji. We wspólnym oświadczeniu Stany Zjednoczone, Niemcy, Japonia, Kanada, Francja, Włochy i Wielka Brytania potępiają działania Rosji na Półwyspie Krymskim jako "jednoznaczne naruszenie suwerenności Ukrainy i jej integralności terytorialnej", wskazując na łamanie międzynarodowych zobowiązań.
Przygotowania wstrzymane na czas nieokreślony
Ponieważ działania Rosji łamią także zasady i wartości obowiązujące w grupie, wstrzymuje się przygotowania do szczytu w Soczi planowanego na czerwiec br., "na tak długo, aż znów zaistnieją warunki, w których grupa G8 będzie w stanie prowadzić znaczące dyskusje".
Państwa G7 i Unia Europejska wzywają ponadto Moskwę, by wszelkie zastrzeżenia odnośnie bezpieczeństwa czy praw człowieka omawiała bezpośrednio w Kijowie albo zaakceptowała mediację czy obserwację przez ONZ lub Organizację Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE).
Gorące linie
Kanclerz Angela Merkel i prezydent Barack Obama w rozmowie telefonicznej uzgodnili, że będą zabiegać o polityczne rozwiązanie kryzysu na Krymie przy pomocy grupy kontaktowej, która mogłaby stać pod auspicjami OBWE, jak poinformował rzecznik rządu RFN.
Wcześniej kanclerz Merkel rozmawiała telefonicznie z prezydentem Władimirem Putinem. Putin zaakceptował propozycję utworzenia grupy kontaktowej, zaznaczył rzecznik niemieckiego rządu.
Kanclerz Merkel zarzuciła prezydentowi Putinowi "niemożliwą do zaakceptowania interwencję na Krymie, będącą łamaniem prawa międzynarodowego i umowy Rosji i Ukrainy z roku 1997 o stacjonowaniu rosyjskiej floty na Krymie".
Jak poinformowano na Kremlu, w rozmowie z szefową niemieckiego rządu Putin bronił ewentualnej interwencji wojskowej na Ukrainie, wyjaśniając, że wydarzenia na Półwyspie Krymskim i na Ukrainie stanowią zagrożenie dla żyjących tam Rosjan i ludności rosyjskojęzycznej. "Kroki podjęte przez Rosję są adekwatne", twierdził Putin.
Jak pisze amerykański dziennik NYT kanclerz Merkel miała zaznaczyć w rozmowie z prezydentem Obamą, że "Putin stracił kontakt z rzeczywistością".
Kerry grozi wykluczeniem z G8
Ostre słowa pod adresem władz moskiewskich padły z ust szefa amerykańskiego departamentu stanu Johna Kerry'ego. Ostrzegł on Rosję, że może zostać wykluczona z grupy G8. Jeżeli konflikt z Ukrainą będzie w dalszym ciągu nabrzmiewał, Rosja "nie mogłaby pozostać w grupie G8, jeżeli wszystko będzie się działo tak dalej", jak polityk powiedział amerykańskiej stacji telewizyjnej NBC Washington. Kerry groził także ograniczeniami wizowymi i blokadą kont.
We wtorek (4.03) udaje się on w podróż do Kijowa, by zapewnić nowy ukraiński rząd o poparciu USA. Z podobną wizytą bawił już tam szef dyplomacji brytyjskiej William Hague w niedzielę (2.03).
G8 jako jedyne forum
Niemiecki minister spraw zagranicznych Frank-Walter Steinmeier w wywiadzie dla telewizji ARD w programie Bericht aus Berlin zaznaczył, że ma odmienne zdanie. Należy on raczej do tych, którzy są przekonani, że grupa G8 jest "jedynym formatem, gdzie my, z Zachodu jeszcze bezpośrednio rozmawiamy z Rosją". To forum mogłoby przyczynić się do deeskalacji, twierdzi minister Steinmeier. - Musimy teraz szukać możliwości zażegnania dalszej eskalacji.
Ostra krytyka ze strony NATO
- To, co Rosja teraz robi na Ukrainie, jest łamaniem zasad Karty ONZ - powiedział sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen w niedzielę (2.03) przed nadzwyczajnym spotkaniem ambasadorów państw członkowskich NATO w Brukseli. Rasmussen wezwał Rosję, by zadbała o zmniejszenie napięć. W oświadczeniu wydanym po spotkaniu Rady Północnoatlantyckiej stwierdzono, że NATO stoi po stronie Ukrainy jako "cenionego partnera".
Szefowie dyplomacji w Brukseli
Kwestia, czy Rosję można jeszcze odwieść od zamiaru inwazji zajmuje także ministrów spraw zagranicznych państw członkowskich UE na nadzwyczajnym posiedzeniu w Brukseli w poniedziałek (3.03). Po spotkaniu tym szefowa unijnej dyplomacji Catherine Ashton będzie widziała się z ministrem spraw zagranicznych Rosji Ławrowem. W środę (5.03) Ashton ma zamiar udać się do Kijowa.
tagesschau.de, NYT / Małgorzata Matzke
red.odp.: Barbara Cöllen