Zamach w Berlinie. Policja wątpi, czy ma właściwego sprawcę
20 grudnia 2016Berlińska policja ma wątpliwości czy zatrzymany w związku z zamachem w Berlinie Naved B. rzeczywiście kierował ciężarówką, która wjechała na jarmark bożonarodzeniowy.
"Mamy nie tego człowieka co trzeba" – tak gazeta „Die Welt” cytuje wysokiego rangą funkcjonariusza służb bezpieczeństwa. "Obecnie jest zupełnie nowa sytuacja. Faktyczny sprawca jest uzbrojony, jest dalej na wolności i może wywołać dalsze szkody" – dodał rozmówca "Die Welt".
Jak podaje portal "Spiegel Online", już we wczesnym stadium śledztwa ws. zamachu na berlińskim jarmarku szereg faktów się nie zgadzał. Polski kierowca TIR-a został zastrzelony, natomiast u zatrzymanego domniemanego sprawcy nie było żadnych śladów wskazujących na to, że doszło do jakiegokolwiek rękoczynu z jego udziałem. Poza tym nie stwierdzono u niego żadnych śladów użycia broni palnej, które świadczyłyby o tym, że to on zastrzelił Polaka. Informacje te „Spiegel” usłyszał od wysokich rangą funkcjonariuszy służb śledczych.
W przypadku mężczyzny zatrzymanego wczoraj wieczorem nie wydany został jeszcze nakaz aresztowania. Naved B. nie został też przywieziony do Karlsruhe, lecz pozostaje w Berlinie w areszcie policyjnym. Mężczyzna nie przyznaje się do zarzucanego mu czynu.
W poniedziałkowym (19.12.16) zamachu zginęło łącznie z polskim kierowcą 12 osób. 48 jest rannych, w tym 18 ciężko.
opr.: Małgorzata Matzke