Zamach w Berlinie: rodziny ofiar piszą list do Merkel
2 grudnia 2017Rodziny ofiar, które zginęły w zamachu terrorystycznym na jarmarku bożonarodzeniowym w grudniu 2016 w Berlinie, wystosowały list otwarty do kanclerz Angeli Merkel – poinformował magazyn „Der Spiegel”. Krytykują w nim niedostateczną pomoc ze strony państwa i zarzucają kanclerz, że nie podjęła wystarczających środków w walce z terrorem. Rodziny ofiar stwierdzają, że kanclerz „nie potrafi sprostać wymaganiom urzędu”, który piastuje. Merkel do tej pory nie złożyła osobiście kondolencji – czytamy w liście opublikowanym na łamach „Der Spiegel”.
Zamach z 19 grudnia 2016 jest tragicznym następstwem „politycznej bezczynności niemieckiego rządu” – podkreślają autorzy listu. W czasie, kiedy wzrosło zagrożenie ze strony islamistów, rząd zaniedbał odpowiednie i konieczne „zreformowanie bezładnych struktur instytucjonalnych”. Rodziny ofiar dają w liście do zrozumienia, że oczekują niebiurokratycznej i kompleksowej pomocy od niemieckiego rządu. „Wobec tego oczekiwania zakres obecnej pomocy ze strony państwa jest dalece niewystarczający”
Spóźnione gesty
Krytyki nie szczędzi także pełnomocnik ofiar i ich rodzin przy niemieckim rządzie Kurt Beck, który 13 grudnia przedstawi raport na ten temat. W wywiadzie dla dziennika „Tageszeitung” Beck stwierdził, że pomoc i wiele gestów było spóźnionych. „Nastąpiły dopiero po wielu tygodniach” – zauważył. „W tym czasie u wielu dotkniętych bezpośrednio tragedią pojawiło się przekonanie, że o nich zapomnano”. Kurt Beck dodał, że wiele ofiar i ich rodzin życzyło sobie wyraźnego znaku ze strony rządu w Berlinie.
Rocznica zamachu
19 grudnia 2016 Tunezyjczyk Anis Amri wjechał ciężarówką w tłum na jarmarku bożonarodzeniowym przy Breitscheidplatz w Berlinie. W zamachu zginęło 12 osób, a ponad 50 zostało rannych. Zginął także polski kierowca uprowadzonego tira Łukasz Urban.
W rocznicę zamachu na Breitscheidplatz zostanie odsłonięty monument upamiętniający ofiary zamachu. „Rocznica zamachu będzie okazją do nadrobienia zaniedbań” – powiedział Kurt Beck. Dodał jednak, że u ofiar pozostanie uczucie opuszczenia. Zaapelował o podwyższenie pomocy finansowej ofiarom z 10 tys. euro do 25 tys.
Katarzyna Domagała / dpa, epd