Zjazd SPD w Berlinie. Szukanie wyjścia z kryzysu
6 grudnia 2019Dokąd zmierza SPD? Najstarsza partia polityczna w Niemczech pogrążona jest dziś w głębokim kryzysie. Od 1998 roku, w którym na SPD głosowało ponad 40 procent wyborców, dzięki czemu wygrała wybory do Bundestagu, zaczęła się jej jazda w dół. W tej chwili SPD cieszy się poparciem od 13 do 15 procent elektoratu. Wielu jej członków uważa, że przyczyną upadku znaczenia partii jest jej udział w rządzie wielkiej koalicji. Od roku 2005 SPD już po raz trzeci wchodzi w jej skład.
Partie rządzące niewiele się dziś od siebie różnią, przez co SPD stale traci na atrakcyjności w oczach wyborców, krytykuje Saskia Esken, nominowana wraz z Norbertem Walter-Borjansem na nowych przewodniczących partii. "Dla młodych ludzi odgrywa to z pewnością dużą rolę, bo znają nas oni tylko jako młodszego partnera w rządzie Angeli Merkel, co stwarza nam spory problem, ponieważ postrzega się nas jako partię pozbawioną własnych ambicji”, powiedziała Saskia Esken w rozmowie z Deutsche Welle.
Radykalnie po zwycięstwo
W walce wyborczej o objęcie kierownictwa w SPD, 59-letnia Saskia Esken, mało znana do tej pory szeregowa posłanka do Bundestagu i 67-letni Norbert Walter-Borjans, były minister finansów w rządzie krajowym Nadrenii Północnej-Westfalii, nie kryją, że mają za nic udział SPD w rządzie wielkiej koalicji. Esken wielokrotnie domagała się wyjścia z niej, a nadzwyczaj krytyczne stanowisko w tej sprawie wyżej wymienionej dwójki, zaliczanej do lewego skrzydła SPD, sprawiło, że to właśnie ona została wybrana przez partyjne doły jako najlepsi kandydaci na przejęcie steru władzy w szeregach socjaldemokratów.
Od tej chwili jednak oboje wyraźnie zmienili ton. „Wyjście z wielkiej koalicji nie jest celem samym w sobie, chociaż nikt nie może także oczekiwać, że dziś lub jutro zapadnie decyzja o pozostaniu w niej bez żadnych zastrzeżeń w sytuacji, w której wiele ważnych spraw pozostaje wciąż kwestią otwartą”, podkreślił Norbert Walter-Borjans. "Chodzi tu o konkretne sprawy, a nie samą odpowiedź na pytanie, czy powinniśmy wyjść z koalicji rządowej, czy też w niej pozostać“, dodał.
Ochrona klimatu i płaca minimalna
Z CDU i CSU trzeba będzie podjąć dyskusję „jak ma wyglądać dalej sprawa ochrony klimatu, kontynuować dialog na temat zwiększonych inwestycji w infrastrukturę publiczną i decyzji dotyczących rynku pracy i polityki społecznej, takich jak podniesienie płacy minimalnej do 12 euro za godzinę“, wyjaśnia Walter-Borjans.
Słysząc takie oświadczenia lewe skrzydło w SPD przeciera oczy ze zdumienia i bije na alarm. „Teraz chodzi o to, żeby przyjąć nowy kurs i odzyskać wiarygodność , a tego nie osiągniemy wciąż lawirując i wyjaśniając, że znowu źle nas zrozumiano”, powiedziała posłanka do Bundestagu Hilde Mattheis, która też kandyduje na przewodniczącą SPD. „Sama będą na pewno głosować za wyjściem z rządu wielkiej koalicji”, podkreśliła Mattheis.
Lewe skrzydło SPD nie daje za wygraną
Wraz z innymi delegatami na zjazd SPD, zaliczanymi do lewego skrzydła partii, Mattheis chce wnieść wniosek o przegłosowanie przez nich sprawy wyjścia SPD z koalicji rządowej. „Zjazd SPD musi rozstrzygnąć tę kwestię, w opaciu o bilans dotychczasowych dokonań rządu wielkiej koalicji“, stwierdziła zdecydowanie Hilde Mattheis.
Czy podczas zjazdu w Berlinie w SPD dojdzie do starcia pomiędzy jej lewym skrzydłem i nowym kierownictwem partii? Byłoby to sytuacją paradoksalną, ponieważ Esken i Walter-Borjans sami do niego należą. Na tym przykładzie widać wyraźnie, jak bardzo SPD jest podzielona na zwolenników jej tradycji socjaldemokratycznej i pragmatyków, którzy biorą pod uwagę obecne realia polityczne i nie są zainteresowani szybkim końcem rządu wielkiej koalicji.
Kompromis zamiast trzymania się dogmatów
Mając to wszystko na uwadze, Esken i Walter-Borjans zgłosili wniosek pod adresem delegatów na zjazd w Berlinie, który uważają za próbę wypracowania kompromisu w sprawie pozostania, lub nie, w rządzie wielkiej koalicji. Nie wiadomo jednak jak około 600 delegatów na zjazd na niego zareagują. Już dziś mają oni wyłonić nowe kierownictwo partii. Potem nastąpi dyskusja w sprawie jej nowego kursu, która może okazać się burzliwa.
Jaką rolę odgrywa szef Jusos?
Wiele z tego, o czym wspomniano wyżej, zależy od szefa Młodych Socjalistów (Jusos), czyli młodzieżowej przybudówki partii SPD, Kevina Kuehnerta. W walce wyborczej przed zjazdem Kuehnert oddał swój głos na duet Esken/Walter-Borjans i uchodzi za silnego człowieka za plecami tej dwójki.
Kuehnert ma 30 lat i jest zdecydowanym przeciwnikiem udziału SPD w rządzie wielkiej koalicji, czemu bezskutecznie usiłował się przeciwstawić w ubiegłym roku. Ale nawet on w tej chwili zajął w tej sprawie bardziej ugodowe stanowisko. „Kto opuści wielką koalicję, ten traci kontrolę na biegiem wydarzeń”, powiedział w jednym z wywiadów prasowych. Taka decyzja musi zostać starannie przemyślana i delegaci na zjazd SPD muszą sobie zdawać z tego sprawę, oświadczył Kuehnert, co wywołało spore poruszenie wśród członków partii.
W rezultacie Kuehnert poczuł się zmuszony wyjaśnić na Twitterze co miał na myśli i przerzucił odpowiedzialność za taką decyzję na delegatów na zjazd SPD w Berlinie. Podkreślił przy tym, że nie zamierza udzielać im żadnych wskazówek w tej sprawie. W tej chwili pewne jest tylko jedno: zjazd SPD na pewno nie będzie nudny i wiele od niego zależy.
Chcesz mieć stały dostęp do naszych treści? Dołącz do nas na Facebooku!