Zmarł grecki bohater narodowy. Miał 96 lat
2 września 2021Muzyk i działacz polityczny Mikis Theodorakis urodził się na wyspie Chios w 1925 roku. Jego rodzice pochodzili z Krety i Cesme w Azji Mniejszej (dzisiejsza Turcja). Ponieważ jego ojciec był urzędnikiem państwowym, rodzina musiała co dwa, trzy lata przenosić się w inne miejsce. Dlatego też młodemu Mikisowi trudno było nawiązać i utrzymać relacje z rówieśnikami. Prawdopodobnie z tego powodu już w młodym wieku zwrócił się w stronę muzyki. Miał dwanaście lat, gdy napisał swoją pierwszą piosenkę.
Kiedy nazistowskie Niemcy zajęły Grecję podczas II wojny światowej w 1941 roku, Theodorakis dołączył do ruchu oporu. Po wycofaniu się Wehrmachtu w 1944 r. kraj niemal płynnie przeszedł w stan wojny domowej. Theodorakis walczył po stronie komunistów. Wraz z ich klęską w 1949 r. przyszło zesłanie do różnych obozów pracy. Lata te ukształtowały młodego człowieka zarówno jako myśliciela politycznego, jak i jako twórczego artystę.
Wiele dziesięcioleci później kompozytor Theodorakis podczas konferencji na temat "Uniwersalnej harmonii i muzyki" przedstawił swoje credo: "Moje decyzje w polityce można stosunkowo prosto wyjaśnić za pomocą kontrastu konsonans-dysonans. Nawet gdy się myliłem, to zawsze była to moja nadrzędna zasada",
W połowie lat 50. Theodorakis studiował kompozycję w Konserwatorium Paryskim. Mimo pierwszych sukcesów w muzyce poważnej, w 1959 roku powrócił do ojczyzny, by poświęcić się pisaniu muzyki do greckiej poezji. Kilka lat później osiągnął swój ambitny cel: Grecy śpiewali do jego pieśni wiersze, które nigdy wcześniej nie były znane szerokiej publiczności.
Dyktatura i wygnanie
Pod koniec lat 60-rych ogólnoświatowy duch optymizmu dał się odczuć również w Grecji. Rozkwitowi sztuki i kultury towarzyszył skromny, ale solidny wzrost gospodarczy. Okres ten zakończył się puczem w 1967 roku i ustanowieniem dyktatury wojskowej. Tylko jego wysoka pozycja międzynarodowa umożliwiła Theodorakisowi opuszczenie Grecji po tym jak jego muzyka została zakazana. W 1970 roku Theodorakis osiedlił się w Paryżu i stąd zaczął działać przeciwko juncie.
W tym czasie Theodorakis zwracał się do swoich rodaków w Grecji, gdzie panowała cenzura, za pośrednictwem greckiego programu Deutsche Welle. I to nie tylko ze swoimi pieśniami, ale i komentarzami politycznymi. Do upadku junty w 1974 r. Theodorakis dał prawie 1000 koncertów, wiele z nich w Niemczech, gdzie cieszył się wielkim poparciem.
Niewygodny komunista
Po przywróceniu demokracji, Theodorakis wrócił do Grecji i został wybrany do parlamentu z ramienia Partii Komunistycznej (KKE). Mimo ostrej krytyki ze strony przeciwników i politycznych przyjaciół pozostał wierny swoim wizjom i zasadom, nie wahając się publicznie wyrażać swoich poglądów. Doprowadziło to do politycznej, a także społecznej izolacji przy kilku okazjach. Na przykład gdy w latach 80. opowiadał się za przyjaźnią grecko-turecką, co w tamtym czasie wydawało się w Grecji nie do pomyślenia. Theodorakis był oskarżany o zdradę.
Do końca pozostał zaangażowanym obywatelem. Dlatego, mimo zaawansowanego wieku i słabnącego zdrowia, występował publicznie, by energicznie sprzeciwić się porozumieniu z Macedonią, które miało zakończyć wieloletni spór o nazwę tego państwa. Theodorakis nie wahał się występować na wózku inwalidzkim jako mówca na wiecach.
Przeciwko Macedonii
Nie wiadomo, co skłoniło artystę, który uważał się za postępowego, do zajęcia i obrony tak konserwatywnego stanowiska. W każdym razie, Theodorakis określił uznanie sąsiedniego państwa pod nazwą Macedonia za "historyczny błąd", obawiając się niekończącego się konfliktu.
Kompozytor Mikis Theodorakis pozostawił po sobie niewiarygodną wręcz liczbę dzieł. Oprócz ponad tysiąca pieśni skomponował bardzo wiele nieodkrytych dotąd dzieł muzyki poważnych, w tym pięć oper, kilka symfonii, koncerty na instrumenty solowe i orkiestrę, balet i muzykę kameralną.
Dziedzictwo Theodorakisa
Istnieje niebezpieczeństwo, że te dzieła pozostaną nieznane ze względu na popularność Theodorakisa jako kompozytora piosenek i muzyki filmowej. Często zadawano pytanie, czy człowiek, który napisał muzykę do filmu "Grek Zorba" (1964) i zdobył dzięki niej międzynarodową sławę, może w ogóle napisać symfonię. Dla samego kompozytora nie było jednak różnicy między "muzą poważną" a "lekką" - a jedynie między muzyką dobrą a złą.