St 2 Die Diskriminierung ist heute subtiler: Lesbisch oder schwul
18 lutego 2010Dirk Jehle, polityk SPD z Duesseldorfu, doskonale pamięta dzień, w którym przyznał się w kręgu najbliższych do swych preferencji seksualnych. Przyczynił się do tego staż w Aids-Hilfe. Wtedy 18-letni Dirk uświadomił sobie, że woli mężczyzn. Matka prosiła go, żeby nic nie mówił ojcu. Bała się, że nie znajdzie u taty zrozumienia. Przyjaciele się od niego odwrócili: "takie proste, jak wielu sądzi, to wcale nie było".
Podskórna dyskryminacja
Dirk Jehle najpierw zdobył zawód technika chemika. Potem w trybie zaocznym zrobił maturę zawodową i został pracownikiem socjalnym. Dopiero, gdy podjął pracę w ambulatorium dla osób uzależnionych w Wydziale Zdrowia w Duesseldorfie, 41-letni dziś Jehle przyznał się otwarcie kolegom do homoseksualizmu. Ulgi nie odczuł, ponieważ "outing" nie chroni przed dyskryminacją. Kiedyś pewien interesant zadrwił z Dirka Jehle twierdząc, że jest psychicznie chory. Żaden z kolegów nie zareagował.
Napiętnowani
Z patologizowaniem homoseksualności geje i lesbijki konfrontowani są po dziś dzień. Dopiero w 1990 roku Światowa Organizacja Zdrowia WHO wykreśliła homoseksualizm z "międzynarodowej listy chorób".
Dirk Jehle przypomina, że w Republice Federalnej Niemiec do 1969 roku każdy kontakt seksualny, również między dorosłymi mężczyznami, był karalny w myśl osławionego paragrafu 175 kodeksu karnego. Było to równoznaczne z zakazem wykonywania zawodu. Takie doświadczenie poczynił również przyjaciel Dirka Jehle, który chciał zostać ginekologiem. Jako uprzednio karany, nie mógł.
Wowereit: "I dobrze, że tak jest..."
Oficjalne przyznanie się prominentnych polityków do homoseksualizmu przyczyniło się do wzrostu akceptacji gejów w Niemczech. Punktem zwrotnym było dla Dirka Jehle przyznanie się burmistrza Berlina, Klausa Wowereita, do swych preferencji seksualnych.
Pożycie nierówne małżeństwu
18 lat temu Dirk Jehle poznał swego partnera, Udo, z którym zawarł związek partnerski. Zgodnie z ustawą o partnerstwie życiowym żyją jak w związku małżeńskim. Związek gejów nie jest jednak równoznaczne z całkowitym równouprawnieniem. Na przykład w sferze opieki społecznej powinno się, według Jehle, znaleźć nowe rozwiązania mieszkaniowe dla wymagających opieki gejów w podeszłym wieku. Jehle, jako polityka SPD, niepokoi też stosunkowo wysoki procent samobójstw wśród homoseksualistów w wieku szkolnym.
Stereotypy też się dewaluują
Jak można się wyzbyć niechęci wobec gejów, Dirk Jehle przeżył na przykładzie własnego ojca. Po wieloletnim tabuizowaniu preferencji seksualnych syna, zaakceptował tymczasem jego partnera, traktując jako drugiego syna. "Najpiękniejszym przeżyciem było dla mnie, gdy odchodził na emeryturę" - mówi Jehle. Na małej uroczystości ojciec powiedział kolegom: "To mój syn a to jego partner. Jest gejem i jest w SPD, proszę bardzo!".
Claudia Hennen / Iwona Metzner
red. odp.: Jan Kowalski