1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Żona blogera utworzyła fundację. "Mąż nic jeszcze nie wie"

Alexandra Jarecka 13 września 2015

Żona blogera Raifa Badawiego przebywającego od 2012 r. w więzieniu w Arabii Saudyjskiej zapowiedziała w Berlinie utworzenie fundacji. Ma być ona platformą dla wolności prasy w świecie arabskim.

https://p.dw.com/p/1GVf8
Ensaf Haidar
Szef DW Peter Limbourg, Ensaf Haidar i Olaf Kellerhoff z Fundacji Friedricha Naumanna na konferencji prasowej w Deutsche Welle (11.09.2015)Zdjęcie: DW / J. Röhl

Ensaf Haidar prowadzi od 2012 r. kampanię na rzecz uwolnienia jej męża, podróżując od jednej konferencji prasowej do drugiej i odbierając dla niego nagrody. W piątek (11.09) w Berlinie odebrała kolejną: „Freedom of Speech Award” ufundowaną przez rozgłośnię Deutsche Welle z Bonn.

Na pytania dziennikarzy, czy zmiana reżimu w Arabii Saudyjskiej mogłaby pomóc jej mężowi, Ensaf Haidar odmówiła komentarza. Podkreśliła, że zaangażowała się ze względu na męża i nie chce odpowiadać na pytania natury politycznej.

Więzienie i chłosta

Raif Badawi prowadził jeden z najbardziej znanych opozycyjnych blogów w Arabii Saudyjskiej, gdzie pisał o wolności wyznania i demokracji w polityce. W 2012 r. 31-letniego dzisiaj liberalnego blogera skazano na 10 lat więzienia, ćwierć miliona dolarów kary oraz 1000 batów. Zarzucono mu obrazę islamu w mediach elektronicznych, co wywołało międzynarodową krytykę. Zarzut ten zdecydowanie odpiera jego żona, która studiowała islamistykę. – Nigdy nie przekraczał granic i z respektem odnosił się do wszystkich religii – przekonywała Ensaf Haidar w Berlinie, dodając, że jej mąż zawsze walczył o wolność słowa.

Pierwszych 50 batów wymierzono Raifowi Badawiemu publicznie w styczniu b.r. w Dżuddzie. Z resztą wstrzymano się na razie ze względu na zdrowie skazanego.

GMF 2015 The Bobs Awards Ceremony
W czerwcu 2015 DW przyznała saudyjskiemu blogerowi nagrodę "Freedom od Speech Award"Zdjęcie: DW/M. Magunia

Fundacja w imię wolności poglądów

Od wielu lat Badawi chciał założyć fundację w imię wolności religijnej i wolności poglądów. Uczyniła to teraz jego żona, o czym poinformowała podczas piątkowej (11.09.2015) wizyty w Berlinie. Fundacja Raifa Badawiego ma być platformą wspierającą organizacje pozarządowe oraz działaczy praw człowieka w krajach arabskich i służyć jako niezależny kanał komunikacji.

Projekt ten wspiera nie tylko Deutsche Welle, lecz także fundacja Friedricha Naumanna oraz jej honorowi członkowie: południowoafrykański biskup Desmond Tutu i brytyjski pisarz Salman Rushdie.

Fundacja Badawiego ma siedzibę w Kanadzie, gdzie mieszka Ensaf Haidar z trójką dzieci. Jak zaznaczyła, nie „chodzi o działanie przeciwko określonym rządom lub osiągnięcie czegokolwiek w Arabii Saudyjskiej”. Fundacja ma być platformą niezależną od religii czy polityki.

Większe zaangażowanie Niemiec

Ensaf Haidar poinformowała też, że bloger dotąd nic nie wie o powstaniu fundacji i ma to być dla niego niespodzianką, „kiedy wyjdzie z więzienia i przyjedzie do Kanady”. Zaznaczyła też, że bardzo by sobie życzyła, by wszystkie państwa mocniej wstawiły się za Badawim. Niemcy mogłyby mu zaproponować azyl lub obywatelstwo, ponieważ mąż, z którym, jak zapewnienia, przynajmniej raz do dwóch razy w tygodniu telefonuje, jest w złej formie psychicznej i fizycznej”. Nadal grozi mu publiczna chłosta. Jego przypadek rozpatruje Sąd Najwyższy w Arabii Saudyjskiej.

Naomi Conrad / Alexandra Jarecka