Elektroschrott Recycling
1 marca 2010Produkujemy coraz więcej odpadów elektronicznych. Przestarzale komórki, komputery i inny sprzęt elektroniczny wyrzucany wprost do kosza to trucizna dla środowiska. Dzięki odpowiedniemu recyclingowi mogą one stać się przyjaznym środowisku sposobem odzyskiwania cennych surowców.
1, 2 miliarda telefonów komórkowych, 300 milionów komputerów- to bilans światowej sprzedaży branży elektronicznej tylko w 2008 roku. Poprzez ciągłe poprawianie parametrów technicznych życie tych urządzeń staje się coraz krótsze.
Coraz nowsze, coraz szybsze, coraz lepsze
Nie zostawaj w tyle, pracuj szybciej, zaimponuj kolegom, sugerują slogany reklamowe na największych na świecie targach komputerowych CeBiT w Hanowerze. Tylko co zrobić z urządzeniem, które starzeje się w półtora roku?
„Telefon komórkowy to barwna mieszanka materiałów.(..) takich jak miedź, złoto, a także rzadkie metale, jak iryd i kobalt”- mówi Steffen Holzmann, kierownik projektu Eko-IT, z niemieckiej organizacji ekologicznej „Deutsche Umwelthilfe” ( DUH).
Przed ośmioma laty ta właśnie organizacja rozpoczęła wraz T-Mobile,niemieckim gigantem telekomunikacyjnym, kampanię zbierania i profesjonalnego recyklingu starych komórek. Trzy euro za sztukę to oferta Niemców dla najlepszych „zbieraczy”.
Ale zysk w tym wypadku ma nie tylko wymiar finansowy. Recykling to oszczędzanie cennych surowców pozyskiwanych w niezwykle trudnych warunkach w krajach trzeciego świata.
Zdaniem Steffena Holzmanna recykling przekłada się wprost na realne zmniejszenie wydobycia surowców. „Na przykład miedź jest obecna we wszystkich urządzeniach elektronicznych” - wyjaśnia Holzmann. I posługuje się przykładem –„Aby uzyskać tonę miedzi należy przetworzyć 1000 ton skały. Ta sama tona miedzi znajduje się również w 14. tonach odpadów elektronicznych”.
Kilogram srebra na wynos poproszę
Również w Szwecji przed rokiem ruszył projekt recyklingu starych telefonów i komputerów
Jak obliczyła szwedzka organizacja „Odpad Szwecja” w zaledwie jednej tonie przestarzałych aparatów znajduje się około kilograma srebra i 300 gramów złota. Obliczenia teoretyków potwierdza praktyk Jan-Olof Ereksson -prezes El-Kretser, szwedzkiej firmy recyklingowej. „W ten sposób istniejące zasoby są dobrze wykorzystywane, a surowce ponownie trafiają do obiegu”- twierdzi Ereksson.
Jednak w całej sprawie nie chodzi tylko o odzyskiwanie surowców, ale również, a może przede wszystkim, o sprzyjające środowisku metody utylizacji elektronicznych śmieci. Na przykład Uganda wprowadziła całkowity zakaz wwozu wyeksploatowanych komputerów. Tam o recyklingu mało kto słyszał, a na obrzeżach Kampali, stolicy Ugandy, odpady z gospodarstw domowych, odpady elektroniczne, czy chemiczne lądują zgodnie na tej samej stercie.Ugandyjskie służby sanitarne alarmują- Ilość metali ciężkich w wodzie pitnej znacznie przewyższa normy. Zawartość żelaza w wodzie- zamiast dopuszczalnych 10 miligramów na litr- aż 77. Ale poza regularnymi badaniem tamtejszej wody ekolodzy są bezradni. W kraju nie ma systemu recyklingu, pozostaje więc tylko nagłaśnianie problemu.
Nawet jeśli w krajach uprzemysłowionych elektroniczny recykling ruszy pełną parą, co jest nota bene również dobrym biznesem, to obecny poziom technologii i infrastruktury w krajach rozwijających się nie poradzi sobie nawet z utylizacją już wystarczająco pokaźnych i rosnących jak na drożdżach gór złomu.
A góry rosną w zastraszającym tempie
Do 2020 roku ilość elektronicznych śmieci w Indiach wzrośnie pięciokrotnie, w RPA prawie czterokrotnie. Same Chiny dostarczają nam rocznie 2,3 miliony ton takich odpadów, w czym ustępują tylko USA.
Dlatego wiele organizacji ochrony środowiska wzywa producentów markowego sprzętu do udzielania tzw. gwarancji recyklingu.
„Telefon komórkowy jest funkcjonalny tylko wtedy, gdy można go ponownie zbyć”- mówi stanowczo Holzmann. Tłem takiego podejścia jest oczywiście idea recyklingu. „To po prostu wygląda tak: jeżeli używam dłużej jakieś urządzenie to oszczędzam koszty produkcji nowego a bilans energii i zasobów naturalnych poprawia się, co jest zdecydowanie korzystniejsze niż produkcja z czystego surowca. W 100%. Jest to jednak niewykonalne”
Każdy z nas powinien się zastanowić, czy rzeczywiście co rok, półtora, musi mieć nową komórkę albo wymienić komputer. Odpowiedz „nie” z pewnością nie zachwyciłaby wystawców targów komputerowych w Hanowerze.
Helle Jeppesen / Agnieszka Rycicka
Red. odp.: Iwona Metzner