Agresywny tlum zatrzymał autobus z migrantami
20 lutego 2016Na autokarze, który ma dowieźć migrantów do nowego schroniska dla azylantów w Clausnitz, wyświetla się wielki napis „Wycieczka”. Na nagraniu widać małego chłopca , który jest bliski łez. Rozjuszona stuosobowa grupa ludzi blokuje dojazd do ośrodka dla azylantów skandując: „to my jesteśmy narodem” (wir sind das Volk). Ten krótki film wideo ukazuje wydarzenia, które rozegrały się w czwartek wieczorem (18.02) w miejscowości Clausnitz w powiecie Rechenberg-Bienenmühle w Saksonii. Dopiero kilka godzin później policji udało się dowieźć przerażonych migrantów do schroniska.
Oprócz tego wideo ukazało się w sieci jeszcze jedno, które również nie wystawia najlepszego świadectwa lokalnej policji. Pokazuje ono policjanta, który nadzwyczaj brutalnie chwyta jedno z migranckich dzieci, by zanieść je do schroniska.
Dyrekcja policji w Chemnitz zapowiedziała przeprowadzeniedo niedzieli dokładnej analizy zachowania tego funkcjonariusza. Rzecznik policji nie chciał wypowiadać się na temat przyczyn takiego jego zachowania, bez dokładnego wyjaśnienia wszystkich okoliczności zaszłych wydarzeń.
„Chodziło o politykę”
Michael Funke, burmistrz powiatu Rechenberg-Bienenmühle, do którego należy też miejscowość Clausnitz, przyznał w wypowiedzi dla lokalnej gazety „Freie Presse”, że „wstyd mu za te zajścia”. Jednocześnie wziął demonstrantów w obronę, tłumacząc, że większość z nich „nie była nastawiona na awanturę”. A ich protest nie był skierowany przeciwko migrantom. Jak dodał „chodziło nie o ludzi, lecz o prowadzoną na wielką skalę politykę”.
Do wydarzeń w Clausnitz ustosunkował się też w programie telewizyjnym MDR INFO starosta Matthias Damm mówiąc, że można mieć różne opinie na temat polityki azylowej, ale „nie można dopuszczać do sytuacji, by szukający schronienia, a szczególnie dzieci, byli zastraszani i czuli się zagrożeni. – To idzie zbyt daleko – powiedział.
„Głęboko zawstydzony”
Krajowy minister spraw wewnętrznych Markus Ulbig ostro skrytykował zajścia w Clausnitz. W ostatnich miesiącach w Saksonii dochodziło wielokrotnie do protestów przeciwko osiedlaniu się tam migrantów. Jak zaznaczył chadecki polityk czuje się on „głęboko zawstydzony”. – Zamiast spróbować wczuć się w ich sytuację, niektórzy ludzie wykrzykując prostackie hasła blokują drogę kobietom i dzieciom szukającym u nas schronienia – powiedział.
Clausnitz liczy zaledwie 1200 mieszkańców, a niedawno otworzono tu już trzeci ośrodek dla uchodźców. Jak wynika z raportu policji, demonstranci zastawili dojazd do schroniska trzema samochodami. Dopiero po dwóch godzinach udało się te pojazdy usunąć. Na miejscu wydarzeń było 30 policjantów. Policja z Chemnitz prowadzi obecnie dochodzenie pod zarzutem złamania ustawy o zgromadzeniach oraz zakłócenia porządku publicznego.
Do najcięższych zamieszek doszło w Saksonii w sierpniu 2015 roku w Heidenau, gdzie grupa skrajnych prawicowców oblegała schronisko azylanckie w hali byłego marketu budowlanego. Doszło tam też do gwałtownych starć z policją.
dpa / Alexandra Jarecka