Bilet za 49 euro. Trudny początek
2 maja 2023Od 1 maja można w Niemczech korzystać z biletu miesięcznego za 49 euro. Uprawnia on do korzystania z transportu regionalnego i lokalnego (pociągów, metra, autobusów czy tramwajów) w całych Niemczech. Bilet (tzw. Deutschland-Ticket lub D-Ticket) wszedł w życie po długich negocjacjach między rządem federalnym a rządami poszczególnych krajów związkowych.
Oferta cieszy się dużym powodzeniem. Tak dużym, że 1 maja na stronie internetowej niemieckich kolei Deutsche Bahn (DB) pojawił się komunikat o niedostępności oferty, ze względu na przeciążenie serwerów.
Nowi klienci
Nowy bilet za 49 euro miesięcznie jest dostępny w formie miesięcznego abonamentu. Oprócz DB bilet można nabyć w innych firmach transportowych. Jest ważny w całym kraju, można nim także dojechać na niektórych trasach do Polski i innych krajów sąsiadujących z Niemcami.
W przeciwieństwie do wielu innych biletów miesięcznych D-Ticket jest ważny tylko dla jednej osoby – tej, która dokonała zakupu. Nie można go przekazywać innej osobie ani zabierać ze sobą innych osób (z wyjątkiem dzieci do lat sześciu). W cenę biletu nie jest też wliczony przewóz roweru lub zwierząt.
Istnieje jednak opcja biletu pracowniczego: jeśli pracodawca zapłaci co najmniej 25 procent ceny biletu, konsument musi zapłacić tylko 34,30 euro lub mniej – w zależności od udziału pracodawcy. Taki bilet pracowniczy obejmuje z reguły dodatkowe usługi transportowe.
Według prognozy Związku Niemieckich Przedsiębiorstw Komunikacyjnych (VDV) już ponad trzy miliony osób kupiło na maj bilety za 49 euro. Jak podaje związek, wśród kupców jest ok. 750 tys. osób, które wcześniej nie korzystały z miesięcznego biletu na środki transportu.
Koniec z nieprzejrzystymi taryfami
Związek VDV i koncern Deutsche Bahn spodziewają się, że w przyszłości bilet kupi 17 milionów osób. Nie należy się jednak spodziewać, że bilet już od maja doprowadzi do tłoku w pociągach. W przeciwieństwie do biletu za 9 euro z lata ubiegłego roku, który obowiązywał tylko przez trzy miesiące, bilet za 49 euro ma obowiązywać na długo. – Zakładamy, że dzięki biletowi Deutschland-Ticket będziemy mieli zauważalny wzrost popytu. Nie stanie się to jednak gwałtownie 1 maja – mówi Evelyn Palla, która w zarządzie Deutsche Bahn odpowiada za transport regionalny.
Bilet za 49 euro jest finansowany przez rząd federalny i rządy krajów związkowych. Chcą one uczynić transport publiczny bardziej przystępnym i zachęcić więcej osób do przesiadki z samochodów do autobusów i pociągów. W branży bilet ten świętowany jest przede wszystkim jako „koniec z nieprzejrzystymi taryfami”, jednak kraje związkowe przez własne zasady i dodatkowe bilety w swoich regionach wdrożyły już własne pomysły na ten bilet.
Czy 49 euro to za drogo?
Zwłaszcza niemieckie organizacje ekologiczne są sceptyczne, czy bilet rzeczywiście przekona wiele osób do przesiadki na autobusy i pociągi. Zaapelowały jednocześnie o rozbudowę transportu publicznego. Niska cena zakupu to tylko jeden czynnik skłaniający do przesiadki na transport publiczny, ważne są też dobre połączenia i gęsta sieć komunikacyjna.
Tymczasem związki społeczne domagają się dla niektórych grup biletu za 29 euro miesięcznie. „Przy standardowej cenie 49 euro bilet jest za drogi, zwłaszcza dla rodzin, dzieci i młodzieży, a szczególnie dla osób o niskich dochodach lub bez dochodów” – oświadczył sojusz na rzecz zmian w zakresie mobilności, do którego należą m.in. związki zawodowe Verdi i IG Metall, organizacje społeczne VdK, SoVD i AWO oraz organizacje ekologiczne BUND i Nabu.
(AFD,DPA/dom)
Chcesz skomentować nasze artykuły? Dołącz do nas na facebooku!