1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Wywiad z byłym ambasadorem RFN w Jugosławii

Rozm. Boris Georgievski / przetł. Iwona D. Metzner22 listopada 2014

Rosja zabiega o zwiększenie wpływów politycznych i gospodarczych na Bałkanach, powiedział w wywiadzie dla Deutsche Welle były ambasador RFN Hansjoerg Eiff.

https://p.dw.com/p/1Drcd
Patriarch Kirill besucht Serbien
Wizyta patriarchy Moskwy i Wszechrusi Kiryła w Serbii. Z l., w ciemnym płaszczu, prezydent Serbii Tomislav Nikolić 16.11.2014Zdjęcie: picture-alliance/dpa/Sergey Pyatakov

DW: Wielu obserwatorów wychodzi z założenia, że wskutek coraz głębszej przepaści między Rosją a Zachodem wkraczamy w nową erę zimnej wojny. Czego możemy się spodziewać, jeśli strony się nie dogadają?

Hansjoerg Eiff: „Zimna wojna” między Zachodem a Wschodem zakończyła się ponad 20 lat temu. Dopasowywanie pojęć z przeszłości do sytuacji dnia dzisiejszego nie ma sensu. Dziś chodzi o respektowanie zasad pokojowej koegzystencji, które opracowali swego czasu członkowie Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (KBWE).

Do polityki zmierzającej do zażegnania kryzysu ukraińskiego w drodze rokowań, nie ma żadnej alternatywy; nawet, gdyby miało to dłużej trwać. Sytuacja, w której relacje Rosji z Europą i Ameryką Północną są poważnie nadwerężone, nie może być w interesie Kremla.

Hansjörg Eiff ehemaliger deutscher Botschafter in Belgrad Archiv 1992
Hansjörg Eiff , były ambasador Niemiec w JugosławiiZdjęcie: picture-alliance/dpa

DW: Kanclerz Angela Merkel otwarcie zakwestionowała politykę Rosji wobec Bałkanów Zachodnich. W tym kontekście wymieniła ona przede wszystkim Serbię. Poufny dokument, który opublikował „Spiegel” świadczy o wzroście zaniepokojenia Berlina polityką Rosji wobec Bałkanów. Czy podziela Pan te troski?

HE: Z jednej strony Serbia utrzymuje ścisłe relacje z Rosją, z drugiej zaś dąży do wejścia do Unii Europejskiej. Panuje tam przeświadczenie, że można upiec dwie pieczenie na jednym ogniu. Gdyby obserwowane ostatnio zabiegi, o zwiększenie wpływów Rosji, miały utrudnić zbliżenie Serbii do UE, byłoby to nie do przyjęcia.

DW: Jakie są prawdziwe cele Rosji w tym regionie i jaką politykę wobec Bałkanów prowadzi Berlin?

HE: Rosja dąży do umocnienia wpływów politycznych, gospodarczych i kulturalnych w Europie Południowo-Wschodniej. Najbardziej to się rzuca w oczy w przypadku Serbii, która jest tradycyjnie najważniejszym partnerem Rosji w tym regionie. W konfliktach na Bałkanach w latach dziewięćdziesiątych XX wieku Rosja wspierała Serbię pod względem politycznym. Po dziś dzień wspiera też Serbię w jej dążeniach do rozwiązania problemu Kosowa (Serbia nie uznaje niepodległości byłej prowincji autonomicznej, która wchodziła w skład SR Serbii, natomiast Rosja blokowała przyjęcie Kosowa do ONZ, red.)

Powiązania rosyjsko-serbskie

Rosja i Serbia podpisały deklarację o partnerstwie strategicznym. Uzgodniono pomoc Rosji w uzbrojeniu Serbii, wspólne ćwiczenia militarne oraz wymianę informacji wywiadowczych i personelu. Rosyjskie firmy kontrolują w znacznym stopniu zaopatrzenie Serbii w energię. Rosja wkracza też w sektor bankowy. Natomiast wymianę towarową ułatwia dwustronna umowa o wolnym handlu. Uaktywnia się dawne więzi kulturalne opierające się na wspólnej religii prawosławnej. Nadto Rosja ma szczególne oparcie ze strony licznych zwolenników serbskiej prawicy. W ubiegłym miesiącu, na obchodach upamiętniających wyzwolenie spod faszyzmu, władze Belgradu zgotowały Putinowi gorące przyjęcie.

Serbia to nie wszystko…

Trochę mniej wyrazista, aczkolwiek nie mniej odczuwalna, jest obecność Rosji w Czarnogórze. W Bośni i Hercegowinie Rosja wspiera prezydenta Republiki Serbskiej, który torpeduje wysiłki zmierzające do tego, by można było lepiej rządzić Bośnią, jako całością.

Niemcy angażują się w zbliżenie Serbii z Unią, podobnie jak angażowały się na rzecz innych państw bałkańskich przed ich przystąpieniem do UE. Taką politykę Berlin uprawia od rozpadu byłej Jugosławii. W przypadku Serbii do warunków politycznych stawianych przez Unię należy definitywne porozumienie Belgradu z Kosowem. Nadto Serbia będzie musiała zagwarantować, że nie pozwoli ingerować Rosji w swój kurs zbliżenia z Unią. Takie ostrzeżenie uzasadnia postępowanie Rosji w kryzysie ukraińskim i rozwój stosunków serbsko-rosyjskich.

DW: Bałkany były w ubiegłym stuleciu miejscem konfliktów między wielkimi mocarstwami. Czy istnieje obawa, że mogłoby się to powtórzyć?

HE: Bałkanom nie grozi wybuch wojny tak jak to miało miejsce między wielkimi mocarstwami w 1914 i 1941 roku. Ale zabieganie o wpływy nie jest jednak wykluczone. Pokojowa rywalizacja można być zasadniczo mile widziana, jeśli region będzie coś z tego miał a relacje między konkurentami będą bez zastrzeżeń.

Dyplomata i prawnik Hansjoerg Eiff był w latach 1988-1992 ambasadorem Niemiec w Jugosławii.

Rozm. Boris Georgievski / przetł. Iwona D. Metzner