Serbscy imigranci – emigracja na tle ekonomicznym
16 października 2012W porównywalnej do Serbii sytuacji znajduje się obecnie tylko zachodnioafrykańskie państwo Gwinea-Bissau, w którym można zaobserwować zjawisko ‘brain drain’, czyli masowego odpływu wykwalifikowanych ludzi. To wynika z badań Global Competitiveness Report przeprowadzonych przez World Economic Forum w 133 państwach. Na wyniki te powołuje się też Vladimir Grecic, socjolog z uniwersytetu w Belgradzie w książce „Serbska diaspora naukowa”. - Niestety Serbia nie prowadzi wiarygodnych statystyk na ten temat – tłumaczy Grecic. - Urząd statystyczny nie jest w stanie dostarczyć takich informacji. Nie ma też odpowiedniej instytucji, która zajęłaby się tym zagadnieniem - stwierdza naukowiec.
Emigracja bez statystyk
Według informacji Federalnego Urzędu Statystycznego w 2010 r. w RFN mieszkało 200 tysięcy Serbów. Przeciętna wieku wynosiła 36,5 lat i była ona niższa niż średnia przeciętna w Serbii (41,2 lat). Serbowie mieszkają w Niemczech przeciętnie od około19 lat, a ich liczba w porównaniu z rokiem 2009 wzrosła o 8,6 procent. Sto tysięcy osób pochodzi z Serbii i Czarnogóry. Dopiero od sierpnia 2006 r. rozróżnia się te obywatelstwa. Również dane statystyczne dotyczące Kosowa ujmowane są odrębnie dopiero od maja 2008 roku.
Serbia odwiecznym krajem emigrantów…
Tak twierdzi socjolog Vladimir Grecic. W latach 90' Serbowie najczęściej emigrowali do USA, Kanady, Australii i Nowej Zelandii. Po 2000 r. punkt docelowy przesunął się w kierunku krajów UE. W tym czasie zmieniała się, zdaniem profesora Grecica, sytuacja, jeśli chodzi o poziom wykształcenia imigrantów. - W miejsce osób o niskich kwalifikacjach zaczęli wyjeżdżać przede wszystkim ci z wykształceniem zawodowym technicznym. Głównym powodem emigracji w 1990 r. była sytuacja polityczna, wojna domowa i międzynarodowe sankcje wymierzone w rząd Slobodana Milosevica. W tym czasie również sytuacja gospodarcza odegrała ważną rolę - wyjaśnia Grecic.
Emigracja z powodu wojny
- Przyczyny emigracji są bardzo różne – przyznaje również Danilo Rakic z serbskiej organizacji pozarządowej „Grupa 484”. - Bieda, brak stabilizacji, wojna i międzynarodowe sankcje doprowadziły do masowej emigracji, która trwa od lat 90' do dziś. Emigranci wybierali kraje, które ich zdaniem dawały najlepsze możliwości schronienia. Do nich zaliczały się też Niemcy - wyjaśnia. - Wiele osób miało w Niemczech krewnych. Nic dziwnego zatem, że wśród imigrantów największą grupę ubiegających się o azyl lub zatrudnioną jako pracownicy najemni w Niemczech, Szwecji, Belgii i Szwajcarii stanowią właśnie Serbowie – tłumaczy Rakic. Jednocześnie jest też grupa Serbów, która wróciła do kraju. Rade Nikolic, absolwent wydziału ekonomii w Belgradzie przyjechał do Niemiec dzięki pomocy fundacji Zorana Djindjica. Chcąc się dalej kształcić odbył w 2010 r. praktykę w Deutsche Bank.
Za mało szans dla młodych
- Podczas tej praktyki wcale nie planowałem zostać w Niemczech, lecz chciałem pracować w Serbii – wyjaśnia Rade Nikolic. - Mógłbym żyć za granicą wtedy, gdyby sytuacja w kraju była dla mnie na dłuższą metę nie do wytrzymania. Jednak najpierw chcę odnieść sukces we własnym kraju - zapewnia.
A jeśli któregoś dnia Rade Nikolic zdecyduje się opuścić Serbię, najważniejszym powodem będzie sytuacja ekonomiczna. - Przypuszczam, że wielu młodych Serbów myśli podobnie. Wyjeżdżają za granicę, ponieważ nie mają wystarczających możliwości we własnym kraju - mówi Nicolic, uskarżając się przy tym, że młodzi, zawodowo aktywni Serbowie w ojczyźnie, z powodów finansowych nie mogą się usamodzielnić. Poza tym nie mają wystarczających możliwości dalszego kształcenia się.
ZOBACZ: Pospieszny POLONIA - Polacy, którzy odnieśli sukces w Niemczech >>