Angela Merkel w Chinach
6 lipca 2014Szefowa niemieckiego rządu gości w Chinach już po raz siódmy. Głównym celem tej wizyty jest jeszcze większe zbliżenie obu krajów i dalsze zacieśnienie stosunków politycznych i gospodarczych. Pierwszym etapem podróży jest Chengdu, stolica prowincji Syczuan. Angela Merkel zwiedzi w niej fabrykę Volkswagena i zapozna się z projektem społecznym, obejmującym dzieci chińskich pracowników wędrownych. W Chengdu działa już aż 160 firm niemieckich.
Gospodarka przede wszystkim
Sebastian Heilmann z think tanku „Merics”, uważa, że prowicja ta kryje ogromny potencjał dla przedsiębiostw z Republiki Federalnej. Nic więc dziwnego, że kanclerz Angeli Merkel towarzyszy 22-osobowa delegacja gospodarcza. Są w niej prezesi wielkich niemieckich koncernów, takich jak Siemens, Volkswagen, Lufthansa i Deutsche Bank. Planuje się podpisanie szeregu ważnych umów gospodarczych.
W poniedziałek (07.07) kanclerz Merkel spotka się w Pekinie z prezydentem Xi Jingpingiem i premierem Li Keqiangiem. Odbędzie także rozmowy z przedstawicielami chińskiej gospodarki i życia społecznego. Duże znaczenie przywiązuje się do pierwszego, wspólnego posiedzenia niemiecko-chińskiej komisji gospodarczej. Jej powołanie ocenia się jako ważny sygnał, świadczący o ujęciu stosunków handlowych obu krajów w ramy formalne. Chiny są najważniejszym partnerem handlowym Niemiec poza Europą i piątym w skali światowej.
A co z prawami człowieka?
Oczekuje się, że podczas rozmów z chińskim prezydentem i premierem kanclerz Merkel poruszy także problematykę przestrzegania praw człowieka w Państwie Środka i zaapeluje do nich o rozszerzenie zakresu swobód dla ludzi sztuki i dziennikarzy. Znany na całym świecie chiński artysta i architekt Ai Weiwei ma nadzieję na uzyskanie za wstawiennictwem Angeli Merkel zezwolenia na odwiedzenie jego wystawy "Evidence" w Berlinie, czynnej do 13 lipca. Od 2011 jest pozbawiony paszportu i nie może opuszczać Chin.
Na krótko przed wizytą kanclerz Niemiec chińskie władze porządkowe aresztowały 17 obrońców praw człowieka za upammiętnienie przez nich 25 rocznicy masakry na Placu Niebiańskiego Spokoju w Pekinie w 1989 roku.
DPA / Katarzyna Domagała