Co zrobić, żeby nie skończyło się na postanowieniach?
1 stycznia 2020Mało komu brakuje pomysłów na 2020 rok. Wśród najczęstszych: schudnąć, pić mniej alkoholu, częściej medytować, itd. Ale chwileczkę! Czy przypadkiem nie jest tak, że ubiegłoroczne postanowienia i te sprzed dwóch lat (i jeszcze wcześniejszych) nie są zadziwiająco podobne? Tak właśnie jest. Prawdopodobnie nawet są identyczne.
Nie ma się co dziwić! Entuzjazm, z którym wchodzimy w każdy kolejny rok, przypomina sylwestrowe fajerwerki. Po głośnym wystrzale i jaskrawych światłach niewiele pozostaje. Potem znów trudno zwalczyć w sobie lenia. W tej sposób beznadzieja powtarza się z roku na rok. Ale wcale nie musi tak być. Kto zastosuje się do kilku rzeczy, dla tego rok 2020 może naprawdę okazać się dobry.
1. Po kolei
– Największym błędem, jaki możemy popełnić, jest mieć zbyt wiele postanowień – mówi psycholog sportu i pracy Mario Schuster. Kto chce nie tylko rzucić palenie, ale i zrezygnować ze słodyczy i zacząć biegać, ten z pewnością wymaga od siebie zbyt wiele.
– Żeby zerwać z dawnymi przyzwyczajeniami, potrzebujemy silnej woli – tłumaczy Schuster. A tej nikt nie ma w nadmiarze. Stawianie sobie jednocześnie kilku celów oznacza zatem, że silna wola musi działać wielotorowo, a tym samym szybko się wyczerpuje. Efekt jest taki, że nie osiągamy niczego. – Nie ma żadnych przeciwwskazań, żeby zmienić kilka swoich dotychczasowych przyzwyczajeń – mówi psycholog. – Ważne tylko, by robić to po kolei.
2. Musi sprawiać radość
Musimy wybrać zatem jedno postanowienie, na którym możemy się w pełni skoncentrować. Tylko które? Rozsądne i sensowne są przecież wszystkie. Odpowiedź jest prosta: musi sprawiać nam to radość. Potrzebne jest pozytywne podejście do zmiany, którą chcemy wprowadzić – mówi Schuster.
Zdania: „Muszę rzucić palenie“ i „Chcę rzucić palenie“ być może różnią się marginalnie, ale z psychologicznego punktu widzenia ma to ogromne znaczenie, czy coś musimy czy też chcemy zrobić.
3. Pozostańmy realistami
Ci, którzy swój czas wolny w 2019 roku spędzili na kanapie i powzięli silne postanowienie, by w 2020 roku cztery razy w tygodniu przez godzinę biegać, wysoko stawiają sobie poprzeczkę. Prawdopodobnie zbyt wysoko.
Kanapowy leń może spokojnie być z siebie dumny, jeśli uda mu się zmobilizować dwa razy w tygodniu. Nawet jeśli potrwa to za każdym razem jedynie pół godziny. – Regularność jest ważniejsza niż to, ile jakaś czynność trwa i jak bardzo jest intensywna – tłumaczy psycholog sportu Schuster. Chodzi przecież o to, by sport pozostał nowym przyzwyczajeniem. Ten kto zaraz na początku się okrutnie nie przeciąży, ma większe szanse na to, by utrzymać radość z tego, co robi (patrz punkt 3) i tym samym również utrzymać postanowienie.
4. Wiążące postanowienie
Po wyborze postanowienia, sprawa zaczyna nabierać kształtu. –Teraz pomocne może okazać się podzielenie postanowieniem z kilkoma osobami – uważa psycholog. Jak zaznacza, sprawia to, iż postanowienie staje się wiążące. Obietnicę, którą składamy na osobności, łatwiej złamać niż taką, o której komuś powiedzieliśmy.
5. Nie tracić nadziei
2020 rok postępuje, a my dotrzymujemy danej sobie obietnicy, ale nagle nastaje pustka w motywacji, a wraz z nią tęsknota za papierosem. Co więcej, siła grawitacji kanapy nigdy nie była tak wielka jak teraz! Poddajemy się i palimy na leżąco. Co dalej?
– W żadnym wypadku nie można za to się potępiać – radzi Schuster. – Poprzez samoskuteczność rozumiemy przekonanie danej osoby, że osiągnie coś własną siłą – zaznacza. Kto zachowa tę wiarę w siebie, nie daje za wygraną.
6. Lepsze żadne postanowienie, niż złe postanowienie
Nawet dobre postanowienia mogą okazać się złe. Chociażby wtedy, kiedy z impetem uderzają w nasze życie i kiedy motywującą siłą jest „muszę“, a nie „chcę“.
Kiedy z hukiem odnosimy porażkę, a potępienie samego siebie zabija naszą skuteczność, musimy przyznać, że nawet najlepsze postanowienie nie jest automatycznie dobre. Zanim jednak tak się stanie, wejdźmy w kolejny rok lepiej bez dobrych postanowień.
Chcesz skomentować ten artykuł? Dołącz do nas na facebooku! >>