Dialog Rosja-Niemcy: kij i marchewka
18 lipca 2019Już w marcu mnożyły się spekulacje o przybyciu Angeli Merkel i Władimira Putina na 18. Dialog Petersburski do Niemiec (18-20 lipca). Zaczęto mówić o nadejściu nowej ery niemiecko-rosyjskich relacji, dzięki której Dialog Petersburski stałby się formatem światowego kalibru.
Ostatnio przywódcy Niemiec i Rosji spotkali się w ramach tej platformy w Moskwie w 2012 roku. Było to jeszcze przed aneksją Krymu, przed wojną we wschodniej Ukrainie i przed sankcjami skierowanymi przeciw Rosji.
Inicjatywa Schrödera i Putina
Tym razem najwyżsi rangą politycy nie przyjadą, a podczas inauguracji zostaną odczytane jedynie ich listy. Przy okazji odbywającego się w pobliżu Bonn spotkania dojdzie natomiast do rozmów szefów dyplomacji Heiko Maasa i Siergieja Ławrowa.
W Dialogu Petersburskim uczestniczą przedstawiciele rządów, gospodarki, organizacji pozarządowych i ludzie kultury. Tegoroczne motto brzmi: „Współpraca jako motyw przewodni pokojowej Europy: wkład społeczeństw obywatelskich Rosji i Niemiec”.
Tę platformę spotkań powołali do życia w 2001 roku ówczesny kanclerz Gerhard Schröder i prezydent Władimir Putin. Nazwa pochodzi od Petersburga, gdzie odbyły się pierwsze obrady. Spotkania zwoływane są co roku, na zmianę w Rosji i w Niemczech. Po zajęciu Krymu w 2014 doroczne spotkanie po raz pierwszy się nie odbyło, ale dialog nie ustawał.
Krym i Ukraina kością niezgody
Spotkanie przygotowuje z rosyjskiej strony były premier Wiktor Subkow, który od 2008 roku jest szefem rady nadzorczej Gazpromu. Jego niemieckim partnerem w tak zwanym Komitecie Kierowniczym jest Ronald Pofalla, wieloletni zaufany współpracownik Angeli Merkel, który od 2015 roku zasiada w gremiach decyzyjnych niemieckich kolei.
– Nigdy nie zaakceptujemy niezgodnej z prawem międzynarodowym aneksji Krymu. Nigdy nie zaakceptujemy, że na wschodniej Ukrainie tydzień w tydzień zabijani są ludzie. I nie będziemy mogli zaakceptować presji wywieranej na społeczeństwo obywatelskie, na organizacje pozarządowe – powiedział Pofalla w wywiadzie z Deutsche Welle.
Z powodu aneksji Krymu Unia Europejska obłożyła sankcjami szereg organizacji i osób w Rosji. Następnie doszły do tego sankcje gospodarcze – także z powodu roli, jaką Rosja odgrywa na wschodzie Ukrainy, gdzie wspierani przez nią separatyści walczą przeciwko ukraińskiej armii. Sytuacja w tym regionie to przyczyna przedłużenia sankcji do początku 2020 roku. Ronald Pofalla opowiada się za ich utrzymaniem. – Uważam sankcje za słuszne. Jestem mocno przekonany o tym, że Zachód zareagował prawidłowo – powiedział niedawno w rozmowie z Deutschlandfunk.
Wschód przychylny wobec Rosji
18. Dialog Petersburski odbywa się w czasach pełnych napięć i w okresie kampanii przed jesiennymi wyborami do parlamentów wschodnioniemieckich krajów związkowych: Brandenburgii, Saksonii i Turyngii. Nastawienie do sankcji wobec Rosji jest tam inne niż na Zachodzie.
W połowie czerwca premier saksońskiego rządu Michael Kretschmer (CDU) zażądał częściowego, a w przyszłości całkowitego zniesienia sankcji. Poparli go inni premierzy landów na wschodzie Niemiec. Od szefowej własnej partii Annegret Kramp-Karrenbauer usłyszał ostre słowa krytyki, na które z kolei zareagował słowami: „Chciałbym, by czasy się wreszcie zmieniły”.
Zdaniem Klausa Segberga, eksperta ds. Rosji z Wolnego Uniwersytetu w Berlinie, wśród Niemców ze wschodnich landów panuje „pozytywne nastawienie do Rosji”, dlatego „publiczne wystąpienia polityków na Wschodzie są przyjazne wobec Rosji”. – Politycy mogą tym zapunktować w nadchodzących wyborach do landtagów – powiedział Segberg w rozmowie z Freie Presse z Chemnitz.
Cel: zniesinie wiz dla młodych Rosjan
Podczas tegorocznego Dialogu Petersburskiego eksperci w dziesięciu grupach roboczych przez dwa dni będą rozmawiać o niemiecko-rosyjskiej polityce energetycznej w epoce zmian klimatycznych i o perspektywach dla mediów w obu krajach. Jednym z konkretnych celów Dialogu jest od lat zniesienie wiz dla Rosjan poniżej 25. roku życia. Aby to nastąpiło, Polska i Czechy musiałyby wycofać swój sprzeciw na poziomie UE.
Ronald Pofalla ma nadzieję na konkretne efekty. – Jak długo się ze sobą rozmawia, jak długo trwają spory, tak długo trwa dialog. I w końcu ten dialog doprowadzi do zmian – podkreśla z nadzieją w wywiadzie z DW.
Chcesz skomentować ten artykuł? Dołącz do nas na facebooku! >>