Die Welt: Rosja sięga po Europę
17 grudnia 2018„Donald Trump, niezależnie od tego, czy udowodni mu się nielegalną współpracę z Rosjanami, czy nie, zachowuje się jak ktoś, kto działa zgodnie z planem obcego, wrogiego mocarstwa. Wyrzuca fachowców w stylu właściciela folwarku lub rozpuszczonego dziecka, które niszczy swoje zabawki” – pisze komentator dziennika „Die Welt” Michael Stuermer.
Jego zdaniem gwarantowany przez Amerykę światowy ład Pax Americana odbierany jest przez obecną administrację jak nadmierny ciężar. „Ameryka utraciła swój kompas, a doktrynerzy niszczą właśnie resztki światowego porządku” – kontynuuje Stuermer, autor licznych prac historycznych o powojennej polityce Niemiec i Rosji.
Dni Pax Americana policzone
Dni obejmującej cały świat Pax Americana są policzone – stwierdza komentator. Jego zdaniem Ameryka cierpi na nadmierne rozszerzenie – chorobę, której ofiarą padł Związek Sowiecki.
Obecne interregnum jest dla Kremla okazją do odzyskania utraconej wielkości – spekuluje Stuermer. Celem Rosji jest jego zdaniem uzyskanie weta we wszystkich kwestiach dotyczących Europy, które carowie wywalczyli sobie na Kongresie Wiedeńskim i do którego ponownie, choć w innej formie dążyli po rewolucji październikowej.
Nie tylko Ukraina
Chodzi też o lojalność 25 mln etnicznych Rosjan, których Putin chce koniecznie chronić, niezależnie od tego, czy chcą tego, czy nie. „Na pierwszym miejscu jest Ukraina, ale apetyt rośnie w miarę jedzenia” – wtrąca komentator.
Stuermer przypomina skierowane pod adresem Waszyngtonu hasło sformułowane kilka lat temu podczas spotkania klubu Wałdai w Soczu: „Nowy ład albo brak ładu”. „Szansa na powstanie neorosyjskiej dominacji w Europie wzrastają tym bardziej, im bardziej Waszyngton wycofuje się” – czytamy w „Die Welt”. „Przyroda i władza nie znoszą pustki” – dodaje Stuermer.
Nowe ambicja Rosji
Jak podkreśla, nieobliczalność Trumpa zachęca Putina do przejęcia roli „siły kształtującej” w Europie. „Podczas zimnej wojny Ameryka nie pozwoliła na to, by Związek Sowiecki ustalał prawa dla Europy. W trakcie nowej roszady jest to znów do pomyślenia” – pisze Stuermer.
Niemiecki historyk zwraca uwagę na niedawną wypowiedź doradcy Putina, Siergieja Karaganowa, który mówił o „wielkiej Euroazji” od Szanghaju do Lizbony, z Rosją jako decydującą siłą w euroazjatyckim centrum. „Im bardziej Waszyngton sam się demontuje, tym bardziej Rosja chce być światowym mocarstwem” – stwierdza w konkluzji Michael Stuermer.