Ekspertyza ONZ: Assange "bezprawnie aresztowany"
4 lutego 2016
Jeszcze parę dni temu Assange zapowiadał, że jeżeli Grupa Robocza ds. Arbitralnych Zatrzymań wyda nieprzychylną mu decyzję, wówczas opuści Ambasadę Ekwadoru i zgłosi się na brytyjską policję. Prawnicy ONZ wydali jednak w piątek (5.02.2016) opinię korzystną dla Assange'a.
Eksperci Organizacji Narodów Zjednoczonych w Genewie zajęli się przypadkiem Assange'a w wyniku jego własnej inicjatywy. Prawnicy założyciela Wikileaks wnieśli w 2014 roku skargę do ONZ w związku z niemożliwością opuszczenia przez ich klienta placówki dyplomatycznej bez groźby aresztu. Assange przebywa od ponad 3 lat na terenie Ambasady Ekwadoru w Londynie, gdzie się schronił w obawie przed aresztowaniem przez brytyjską policję.
Grozi mu ekstradycja i więzienie
Assange jest oficjalnie poszukiwany przez szwedzkich prokuratorów. Blisko 4 lata temu wysłali za nim europejski list gończy z oskarżeniem o gwalt w Szwecji w dwóch przypadkach. Założyciel portalu Wikileaks odrzuca wszelkie zarzuty i jest przekonany, iż oskarżenie ma jedynie pomóc w jego ekstradycji do USA. Tam natomiast prawdopodobnie stanąłby przed sądem za publikację tajnych dokumentów z archiwów dyplomacji oraz armii USA.
Prawnicy ONZ uznali pobyt Assange'a w ambasadzie Ekwadoru za "bezprawne aresztowanie", które uderza w międzynarodowe konwencje. Ta decyzja wzmacnia pozycję Assange'a, który zamierza teraz opuścić Ambasadę i żąda zwrotu jego paszportu oraz swobody podróżowania.
"Londyn i Sztokholm przyjmują do wiadomości"
Szwedzki MSZ potwierdził wobec niemieckiej agencji prasowej DPA, że "rząd w Sztokholmie przyjmuje do wiadomości, iż opinia Grupy Roboczej ONZ ds. Arbitralnych Zatrzymań różni się od oceny szwedzkiego wymiaru sprawiedliwości".
Według doniesień BBC także brytyjski rząd zwraca uwagę na różnice w ocenie sytuacji Assange'a. Rzeczniczka rządu podkreśliła w wypowiedzi dla brytyjskiej rozgłośni, że założyciel Wikileaks "dobrowolnie uciekł do Ambasady Ekwadoru, aby uniknąć aresztowania przez policję Wielkiej Brytanii". Zaznaczyła, że ze względu na oficjalną prośbę szwedzkiej prokuratury, która zwróciła się do Londynu o ekstradycję podejrzanego o gwałt, Wielka Brytania jest zobowiązania pomóc drugiemu krajowi UE. - Taka wykładnia nadal obowiązuje - dodała rzeczniczka.
Assange chce swobodnie podróżować
Nie wiadomo więc, czy 44-letni Australijczyk rzeczywiście będzie mógł opuścić placówkę bez obaw, iż zostanie aresztowany na terenie Wielkiej Brytanii. Opinia ekspertów ONZ nie jest bowiem prawnie wiążąca.
Oficjalnie eksperci ONZ mają ogłosić swoją decyzję w piątek do południa. Adwokaci reprezentujący Juliana Assange'a zapowiedzieli konferencję prasową na godzinę 13.00. Założyciel Wikileaks żąda teraz zwrócenia mu paszportu i zapewnienia swobody podróżowania. W związku z tym nasilają się spekulacje, czy Assange rzeczywiście zdecyduje się na opuszczenie placówki.
Niemiecki portal informacyjny "Spiegel Online" uważa, że Assange jako "mądry taktyk" chciał jedynie zwrócić uwagę opinii publicznej na swój przypadek, jednak nie zamierza ryzykować ekstradycji do USA.
dpa, rtr/ Róża Romaniec