Ekstradycja Carlesa Puigdemonta. Jest wniosek prokuratury
3 kwietnia 2018Carles Puigdemont od kilku dni przebywa w areszcie w Neumuenster na północy Niemiec. We wtorek (03.04.2018) prokuratura generalna w Szlezwiku-Holsztynie poinformowała, że wystąpiła do sądu regionalnego (Oberlandesgericht) o wydanie decyzji ws. ekstradycji przywódcy katalońskich separatystów. Po intensywnym sprawdzeniu europejskiego nakazu aresztowania wydanego 23 marca br. przez Sąd Najwyższy w Madrycie prokurator generalny stwierdził, że wniosek o ekstradycję jest zgodny z prawem, że należy liczyć się z wdrożeniem właściwej procedury i powodem aresztowania jest niebezpieczeństwo ucieczki".
Zarzut buntu
Były premier Katalonii uciekł za granicę w październiku 2017 r., żeby uniknąć zatrzymania przez hiszpańską policję za próbę nielegalnego ogłoszenia niepodległości Katalonii. Został aresztowany 25 marca na autostradzie w Szlezwiku-Holsztynie, tuż po przekroczeniu granicy z Danią. Był w drodze powrotnej z Finlandii do Belgii.
Hiszpański wymiar sprawiedliwości zarzuca Puigdemontowi bunt i sprzeniewierzenie funduszy publicznych. Byłemu premierowi Katalonii grozi do 30 lat więzienia.
Odpowiednik w niemieckim prawie
Oskarżenie o bunt zasadniczo zawiera zarzut przeprowadzenia niezgodnego z konstytucją referendum, pomimo spodziewanych gwałtownych zamieszek – poinformowała prokuratura generalna w Szlezwiku-Holsztynie. Jest to porównywalne z przepisami niemieckiego kodeksu karnego dotyczącymi zdrady stanu. Nie jest wymagane identyczne sformułowanie przepisów niemieckich i hiszpańskich – stwierdziła niemiecka prokuratura.
Zadecyduje wyższy sąd krajowy
Teraz decyzję co do dalszych losów Puigdemonta podejmie sąd regionalny Szlezwiku, który musi sprawdzić, czy były premier Katalonii ma trafić do aresztu ekstradycyjnego. Sąd uwzględni przy tym akta z Hiszpanii. Następnie sprawdzi na wniosek prokuratury generalnej, czy przekazanie Puigdemonta władzom hiszpańskim jest zgodne z prawem. Jeśli tak będzie, ostatecznie procedurę wdroży prokuratora generalna w Szlezwiku. Puigdemont miałby jednak prawo do skargi konstytucyjnej.
dpa / Katarzyna Domagała