Euro 2012 - Ukraina pod presją
1 października 2011Na 15 listopada 2011 zaplanowany jest mecz towarzyski reprezentacji Austrii z Ukrainą na stadionie we Lwowie. Czasu zostało już niewiele, tymczasem stadion jest wciąż wielkim placem budowy. Szef UEFA Michael Platini w powściągliwy sposób podsumował swą ostatnią wizytę pod koniec września na Ukrainie, mówiąc, że w przypadku Lwowa można mówić o wyraźnych postępach, ale gdzie indziej roi się od problemów. Eksperci powątpiewają, czy Ukrainie uda się dotrzymać terminów budowy.
Poza infrastrukturą sportową kolejną piętą achillesową jest tzw. serwis kulturalny. Mathias Brandt, ekspert od marketingu z Niemieckiego Towarzystwa Międzynarodowej Współpracy GIZ mieszka od 2 lat na Ukrainie i wspiera jak może miejscowych kolegów w kampanii budowania wizerunku kraju - gospodarza europejskich mistrzostw.
Gdzie są stadiony?
Tymczasem na placu budowy lwowskiego stadionu trwają nieprzerwanie prace montażowe. Do pierwszego gwizdka sędziowskiego w czerwcu 2012 zostało jeszcze tylko 8 miesięcy. Tymczasem nie ma jak dotąd nawet zarysu dróg dojazdowych do stadionu. Mimo to, menedżer Wolodimir Onyszuk, odpowiedzialny za projekt, jest przekonany, że do końca października obiekt oddany będzie do użytku. Mathias Brandt jest innego zdania. „Całkiem prawdopodobne, że przy odbiorze wszystko wypadnie pozytywnie, ale 15 listopada może być tak, że Austriacy będą musieli grać na murawie lwowskiego stadionu w kaloszach”.
Niedobór noclegów
To obok brakującej infrastruktury kolejny palący problem na Ukrainie. Według danych GIZ aktualnie na 1000 mieszkańców przypadają zaledwie dwa hotelowe łóżka. Dla porównania w Polsce jest ich 24, a np. we Włoszech 35.
Turniej piłkarski tej miary, co Euro 2012 jest, zdaniem Mathiasa Brandta, wielką szansą dla Ukrainy, bo pozwoli poprawić wreszcie słabą infrastrukturę, a tym samym ten 50- milionowy kraj będzie mógł zaistnieć na mapach świata, przyciągnąć tym samym większą uwagę turystów oraz obcy kapitał no i zacieśnić kontakty handlowe z UE.
Christoph Kersting/Alexandra Jarecka
Red.odp.: Małgorzata Matzke