Handel polsko-niemiecki dalej rozkwita
16 sierpnia 2022Pomimo trudnej sytuacji politycznej w pierwszej połowie 2022 roku, Niemcy odnotowują kolejne rekordy w wymianie handlowej z regionami Europy Środkowej i Wschodniej oraz Azji Centralnej. Wartość tej wymiany wzrosła do 280 mld euro, czyli o 14 procent w porównaniu do analogicznego okresu 2021 roku, wynika z najnowszych danych Komisji Wschodniej Niemieckiej Gospodarki. Eksport wzrósł o 8,4 proc. (134,8 mld euro), zaś import o 19 proc. (144,5 mld euro).
Oczekiwane załamanie eksportu do Rosji (spadek o 4,4 mld euro) i Białorusi (spadek o 250 mln euro) zostało zrekompensowane w szczególności przez mocny wzrost niemieckiego eksportu do Polski (wzrost o 6 mld euro) oraz Czech (wzrost o 3,9 mld euro).
Polska liderem
Polska pozostaje zdecydowanym liderem wśród partnerów handlowych Niemiec wśród 29 krajów Europy Środkowej i Wschodniej i Azji Centralnej, na których koncentruje się działalność Komisji Wschodniej. W pierwszych sześciu miesiącach 2022 roku wartość wymiany handlowej wzrosła do 80,892 mld euro, czyli o 13,1 proc. w stosunku do pierwszej połowy ubiegłego roku. Niemiecki eksport do Polski wyniósł 44 mld euro (wzrost o 16 proc.), zaś import – 37 mld euro (wzrost o 10 proc.).
Polska utrzymała piątą pozycję wśród najważniejszych partnerów handlowych Niemiec – za Chinami, USA, Holandią i Francją.
Dynamicznie rozwijała się także wymiana handlowa z Czechami (wzrost o 17 proc., do 56 mld euro); w zestawieniu najważniejszych partnerów handlowych Niemiec Czechy znalazły się na 10. pozycji, wyprzedzając Wielką Brytanię.
Z całą Grupą Wyszehradzką (Polska, Węgry, Czechy i Słowacja) Niemcy wymienili w pierwszej połowie 2022 roku towary o wartości 186,8 mld euro – więcej niż z Chinami (149 mld euro).
Pesymizm jest niewskazany
„Rosyjska wojna, sankcje, przerwane łańcuchy dostaw, eksplodujące ceny surowców, brak wykwalifikowanej siły roboczej – jest wiele czynników ryzyka dla koniunktury, ale mimo to nie ma powodu, by chować głowę w piasek. Pozytywny rozwój wymiany handlowej pokazuje, że czysty pesymizm jest niewskazany” – ocenił dyrektor Komisji Wschodniej Michael Harms.
Według najnowszych danych po rosyjskiej inwazji na Ukrainę i wprowadzeniu sankcji na Rosję, zgodnie z oczekiwaniami, załamał się niemiecki eksport do tego kraju; odnotowano spadek o 34,5 proc., do 8,3 mld euro. To najniższy poziom od 2004 roku. Ze względu na eksplozję cen surowców wzrosła nominalna wartość niemieckiego importu z Rosji (o 51 proc., do 22,6 mld euro), chociaż w tym samym czasie ilość importowanych dóbr spadła o prawie jedną czwartą. Ta sytuacja doprowadziła do „historycznie wysokiego deficytu”, jaki Niemcy odnotowały w handlu z Rosją – w wys. 14 mld euro.
Ułatwienia wizowe dla Rosjan zamiast zakazu
Z kolei wymiana handlowa z Ukraina spadła w pierwszej połowie roku o 11 proc., „przy czym w czerwcu odnotowano spadek tylko o 5 proc., co daje nadzieję na stabilizację sytuacji” – podano w komunikacie prasowym Komisji Wschodniej. Podkreślono też, że niemieckie firmy są gotowe do wspierania powojennej odbudowy Ukrainy.
„Z niepokojem” przedstawiciele niemieckich firm, aktywnych w Europie Środkowej i Wschodniej, obserwują za to rozważania o utrudnieniu, a nawet zakazie wydawania wiz Schengen dla rosyjskich obywateli – poinformowała Komisja Wschodnia. „Ruch turystyczny między UE a Rosją już jest na krytycznie niskim poziomie. Rosyjscy obywatele, którzy chcą jeszcze wjechać do UE, powinni być do tego zachęcani a nie odstraszani” – uważa Michael Harms. I dodał, że ogólne działania wykluczające rosyjskich obywateli oraz nadal ograniczone możliwości kontaktów uniemożliwiają przekonujące promowanie wolności społecznych. „Opowiadamy się za to za ułatwieniami wizowymi, szczególnie aby otworzyć rosyjskim wykwalifikowanym pracownikom drogę do UE” – oświadczył Harms.
(widz)