Podwyżka dla wszystkich
21 sierpnia 2012Najpierw podwyżkę dostała pani kanclerz i jej ministrowie, teraz przyszła kolej na prezydenta Niemiec i jego poprzedników.
W przyszłym roku wyższe apanaże dostanie nie tylko obecny prezydent RFN Joachim Gauck lecz także jego poprzednicy na tym urzędzie. Zgodnie z założeniami budżetu na rok 2013 uposażenie prezydenta wzrośnie ze 199 tys. euro rocznie do 217 tys. - podwyżka o 9 procent. Oznacza to, że tak samo wzrosną uposażenia byłych prezydentów, w tym prezydenta Christiana Wulffa, który ustąpił ze stanowiska w lutym br. po 20 miesiącach sprawowania urzędu - pod naciskiem opinii publicznej.
Pierwsza podwyżka od 12 lat
Uposażenie prezydenta RFN sprzężone jest z pensją, jaką otrzymuje szef niemieckiego rządu. Kanclerz Merkel i jej ministrowie dopiero w tym roku, po 12 latach stagnacji, przyznali sobie podwyżki.
Według specjalnego klucza prezydent otrzymuje 111 proc. poborów szefa rządu. A i te nie rosły w okresie minionych 10 lat. Wszystkie podwyżki mają zostać uchwalone w listopadzie br. wraz z budżetem na rok następny.
Mógłby zrezygnować...
Ekspert FDP ds. budżetowych Juergen Koppelin zasugerował w rozmowie z tabloidem Bild, by wszystkie osoby, które piastowały kiedyś najwyższe urzędy, i które mogą liczyć na sute podwyżki, zrezygnowały z tych dodatkowych kwot. Ani biuro byłego prezydenta Wulffa, ani byłego prezydenta Koehlera nie odniosło się do tej sugestii, wyjaśniając tylko, że "nie komentuje się kwestii uposażeń".
Prezydent Christian Wulff ustąpił w lutym br. ze stanowiska po tym, jak prokuratura wszczęła dochodzenie przeciwko niemu w sprawie rzekomych korzyści, jakie miał odnosić w okresie sprawowania funkcji szefa rządu krajowego Dolnej Saksonii. Przy tej okazji w Niemczech rozgorzała dyskusja, czy w ogóle przysługują mu tzw. honorowe pobory.
dpa / Małgorzata Matzke
red.odp.: Iwona D. Metzner