Ilu pójdzie za pierwszym odważnym?
27 lutego 2010Debata na temat zakupu płyt trwa, ale efekt już jest. Niezależnie od tego, czy płyta z danymi o tajnych kontach w Szwajcarii istnieje, co coraz częściej wielu poddaje w wątpliwość, zastanawiając się, czy rząd nie blefuje, to ponad 3500 oszustów podatkowych samych przyznało się do winy, i poinformowało fiskusa o zatajeniu dochodów.
Lecz nie był to jednak chyba blef, bo przynajmniej Nadrenia Płn.-Westfalia już kupiła taką CD i przekazała swym władzom skarbowym do dalszego użytku. .
Nie kupią kota w worku
„Nie zrobię niczego, co z gruntu jest nie zgodne z prawem” – deklarował ostrożniejszy niż Nadreńczycy premier Badenii–Wirtembergii Stefan Mappus (CDU), który uważa, że państwo nie powinno paktować z przestępcami, nawet na temat innych przestępców. Dlatego Mappus zdecydował się odrzucić ofertę paserów, którzy weszli w posiadanie danych o niemieckich obywatelach, posiadających tajne konta numeryczne w szwajcarskich bankach. Koalicyjny chadecko-liberalny gabinet Mappusa jest jednak podzielony w tej sprawie. Minister sprawiedliwości Ulrich Goll (FDP) stanowczo odrzuca możliwość zakupu, zupełnie inaczej niż minister finansów Willi Stächele (CDU). Będący w opozycji w Badenii–Wirtembergii socjaldemokraci i Zieloni apelują do premiera, by zdecydował się na kupno CD i pociągnięcie do odpowiedzialności oszustów podatkowych. Przewodniczący Zielonych w Landtagu Winfried Kretschmann atakuje nowo wybranego premiera: „Nie upłynęły cztery tygodnie, a Mappus już odpuszcza FDP”. Kretschmann ma na myśli to, że liberalna FDP zareagowała najostrzej na propozycję kupna danych, co wywołało spekulacje, że głównie to jej sympatycy i darczyńcy zatajają dochody. Polityk Zielonych straszy, że Badenia–Wirtembergia stanie się teraz rajem dla oszustów podatkowych. Kretschmann mówi, że główne przesłanie koalicji CDU/FDP brzmi: „Potrafimy wszystko, z wyjątkiem sprawiedliwości podatkowej”. To parafraza hasła, które promuje Badenię–Wirtembergię: „Potrafimy wszystko, z wyjątkiem literackiego niemieckiego”, to nawiązanie do silnego regionalnego dialektu. Deputowany do Bundestagu z ramienia SPD, Christian Lange zwraca uwagę na to, że posunięcie gabinetu w Badenii–Wirtembergii jest „niekonstytucyjne”. Niemieckiej Agencji Prasowej, DPA powiedział: „Decyzja w tej sprawie leży w gestii kraju związkowego”.
Rząd też nie kupi
Odpowiedź rządu federalnego była szybka. Rzecznik Ministerstwa Finansów oświadczył, że „rząd sam nie kupi danych”. „To wyłącznie sprawa krajów związkowych” – dodał rzecznik. Rząd jedynie pomoże landom, poprzez prawne sprawdzenie takiej transakcji, nad czym pracuje Główny Urząd Skarbowy z siedzibą w Bonn. Zobowiązał się także do koordynowania działań, w momencie, kiedy poszczególne landy zdecydują się na zakup danych. Federalny minister finansów Wolfgang Schäuble nie widzi żadnych przeszkód prawnych, które stoją na drodze do kupna płyt CD.
Samooczyszczenie
Tymczasem z dnia na dzień przybywa oszustów podatkowych, którzy sami zgłaszają swoje przewinienia do urzędów skarbowych. Niemieckie prawo podatkowe pozwala uniknąć kary obywatelom, którzy oszukali państwo, ale sami zgłosili się do fiskusa i podali realne przychody. Do tej pory według dziennika Frankfurter Rundschau, który powołuje się na źródła z kręgów inspektorów podatkowych, takiego aktu skruchy dokonało około 3500 podatników. Z czego w samej tylko Badenii - Wirtembergii 1302. To rekordowa liczba od czasów obowiązywania tych przepisów. Oszuści zgłaszają się z obawy, że ich nazwiska mogą znajdować się na potajemnie wyniesionych danych ze szwajcarskich banków, ale także dlatego, że politycy żądają coraz surowszych kar dla składających fałszywe zeznania podatkowe. Kanclerz Angela Merkel powiedziała w rozmowie z gazetą Frankfurter Allgemeine Zeitung, że „spontaniczne działania tu już dłużej nie pomogą, potrzebne są ciężkie kary”. Wcześniej w podobnie ostrym tonie wypowiedział się szef opozycyjnej SPD, Sigmar Gabriel. Merkel zapowiada podpisanie dwustronnego porozumienia ze Szwajcarią w celu uniknięcia podwójnego opodatkowania. Niemiecka kanclerz twierdzi, że także Szwajcarzy widzą taką potrzebę.
DPA/ AFP/ Die Welt/ FAZ/ Marcin Antosiewicz
red. odp.: Małgorzata Matzke