Rosyjski okręt wystrzelił flary do helikoptera Bundeswehry
4 grudnia 2024Informację o incydencie jako pierwsza podała niemiecka agencja DPA. Jak napisała, to kolejna oznaka nasilających się napięć między Rosją a państwami regionu Morza Bałtyckiego. Informację potwierdziła minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock, jednak nie podała szczegółów.
Jak podkreśliła w Brukseli szefowa resortu, amunicji takiej używa się właściwie tylko w sytuacjach szczególnych. Zwróciła też uwagę, że po Morzu Bałtyckim znów pływają statki zaangażowane w obchodzenie przez Rosję sankcji.
Rzecznik niemieckiego Ministerstwa Obrony na konferencji prasowej nie chciał komentować tego konkretnego przypadku. Jak jednak przypomniał, co jakiś czas dochodzi do naruszeń prawa na morzu lub w przestrzeni powietrznej. „I chodzi o to, by marynarka wojenna lub siły powietrzne wtedy odpowiednio i rozważnie reagowały, działały deeskalacyjnie” – stwierdził w odpowiedzi na pytania mediów na konferencji rządowej w Berlinie.
Szefowa MSZ zapowiada więcej patroli
Wg szefowej MSZ Niemiec należy wzmocnić ochronę infrastruktury krytycznej, w tym rurociągów i kabli do transmisji danych na Morzu Bałtyckim, poprzez patrole. Powodem jest, jak mówiła, wzrost liczby ataków hybrydowych ze strony Rosji i jej popleczników. Jak mówiła, zniszczenie kabli, zakłócenia systemu GPS i incydent z helikopterem Bundeswehry to tylko przykłady. Rosja często narusza też przestrzeń powietrzną państw NATO, a np. we wrześniu na Morzu Barentsa rosyjski okręt oddał strzał w kierunku norweskiego kutra rybackiego
Jeszcze po uszkodzeniu kabli także premier Polski Donald Tusk wezwał do wspólnych patroli morza przez floty państw sojuszniczych.
W listopadzie doszło do uszkodzeń dwóch kabli światłowodowych na Morzu Bałtyckim: między Szwecją a Litwą i pomiędzy Finlandią a Niemcami. Przyczyny są nadal niejasne. Śledczy ze Szwecji prowadzą dochodzenie ws. możliwego sabotażu. Badają m.in. chiński statek „Yi Peng 3”, który poruszał się wtedy w tym obszarze. Jeszcze wcześniej pomiędzy Finlandią a Estonią poważnie uszkodzony został gazociąg.
Oprócz Rosji są to właśnie Chiny, Korea Północna i Iran są podejrzewane w Europie o stosowanie ataków hybrydowych, czyli działań szkodzących innym krajom bez rozpoczynania otwartej wojny.
(DPA/mar)
Chcesz mieć stały dostęp do naszych treści? Dołącz do nas na Facebooku!