Jan Ullrich ukarany dwuletnią dyskwalifikacją
9 lutego 2012Dwuletnia dyskwalifikacja ma charakter czysto symboliczny, ponieważ liczący dziś 38 lat niemiecki zawodnik zakończył karierę już w 2007 roku. Wtedy żegnał się z kolarstwem w atmosferze podejrzeń o doping. Oprócz dyskwalifikacji anulowano również wszystkie rezultaty Jana Ullricha, uzyskane po 1 maja 2005 roku, w tym również trzecie miejsce, które zajął wtedy w Tour de France. Trybunał Arbitrażowy rozpatrywał sprawę na wniosek Międzynarodowej Unii Kolarskiej.
Pod pręgierzem krytyki
Niemiecki kolarz wciąż utrzymywał, że nie stosował zabronionych środków dopingowych, mimo ewidentnych dowodów w postaci badań DNA. Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu stwierdził, że Jan Ullrich był od 1 maja 2005 roku klientem hiszpańskiego lekarza Eufemino Fuentesa, twórcy systemu dopingu, zamieszanego w aferę dopingową Puerto, która wybuchła w 2006 roku. Jak wynika z dokumentów śledztwa Ullrich zapłacił mu ponad 80 tysięcy euro.
Niemcowi, jako jedynemu z „bohaterów” afery dopingowej Puerto udało się do czwartku (9.02) uniknąć sankcji.
.
Czekając na wyrok
Niemiecki kolarz czekał na wyrok 6 lat. ”Wiele się w tym czasie nacierpiałem i nabyłem syndromu wypalenia. To długoletnia historia, którą zamykam ostatecznie wyrokiem. Jednak nie zmieni on nic, jeśli chodzi o moją przyszłość” - powiedział w środę (8.02). Tymczasem „prawnicy sprawdzają jeszcze zasadność wyroku” - poinformował menedżer Ullricha Falk Nier w wywiadzie dla agencji dpa. Jan Ullrich, ulubieniec niemieckich kibiców, po zwycięstwie w 1997 roku w Tour de France i zajęciu czterokrotnie drugiego miejsca w „Wielkiej pętli” (1996, 1998, 2001 i 2003), żyje obecnie w Scherzingen po szwajcarskiej stronie Jeziora Bodeńskiego.
dpa/ Alexandra Jarecka