Kolej. Polsko-niemiecki sztab koordynuje przewóz uchodźców
15 marca 2022O zawieszeniu specjalnych pociągów, które miały wozić ukraińskich uchodźców z Polski do Niemiec poinformował w poniedziałek rano, 14 marca, wiceminister spraw wewnętrznych Paweł Szefernaker. W rozmowie ze stacją tvn24 powiedział: „Wczoraj wieczorem mieliśmy kontakt z niemieckiego MSW, gdzie poproszono nas, czy możemy wstrzymać specjalne pociągi, które jadą do Niemiec, ponieważ tam się już zrobiło wąskie gardło.“ Później informację tę podało na twitterze Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji.
Specjalne, czyli dodatkowe pociągi, kursujące poza regularnym rozkładem jazdy, uruchomiono z Polski do Niemiec w piątek, 11 marca. Według informacji MSWiA w ciągu trzech dni wyjechało nimi z Warszawy, Krakowa i Katowic 28 tysięcy uchodźców. Trafili oni do Berlina i Hanoweru. Oprócz tego prywatny bawarski przewoźnik RailAdvanture przywiózł kilkuset Ukraińców w sobotę z Dorohuska i Warszawy do Monachium. Według informacji polskiego MSWiA do Niemiec kursować miało dziennie dziewięć par pociągów przeznaczonych wyłącznie dla ukraińskich uchodźców. Wielu uciekinierów korzystało także ze zwykłych połączeń rejsowych, m.in. na trasie Warszawa-Berlin czy Wrocław-Zgorzelec, gdzie powstał punkt recepcyjny, z którego uchodźcy byli przewożeni autobusami do Goerlitz, by móc kontynuować podróż w Niemczech.
Dwustronne rozmowy
Informacja Szefernakera o prośbie niemieckiej strony dotyczącej wstrzymania pociągów specjalnych wywołała zamieszanie po obu stronach granicy. W poniedziałek po południu zwołano w związku z tym wideokonferencję z przedstawicielami ministerstw transportu oraz spraw wewnętrznych obu krajów. Sascha Lawrenz, rzecznik niemieckiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych pytany przez Deutsche Welle o sprawę wstrzymania pociągów, nie odniósł się do informacji. Poinformował natomiast o utworzeniu w wyniku podjętych w poniedziałek rozmów dwustronnej grupy wymieniającej się informacjami i koordynującej przewóz koleją uchodźców z Polski do Niemiec.
– Byliśmy i nadal będziemy w kontakcie z naszymi partnerami, aby zorganizować dalszą podróż uchodźców z Polski do Niemiec lub innych krajów w taki sposób, by zapewnić im jak najlepszą opiekę i zakwaterowanie. Pociągi specjalne są odpowiednim środkiem transportu. Podczas rozmowy uzgodniono wyznaczenie osób, które będą koordynować podróżowanie koleją uchodźców – poinformował DW Sascha Lawrenz.
Za mało miejsc w innych landach
Na trudności z kursowaniem pociągów specjalnych z uchodźcami wskazał natomiast w wywiadzie dla rozgłośni Deutschlandfunk federalny minister transportu Volker Wissing. Jego zdaniem wynikają one z nierównomiernego napływu uchodźców, z których zdecydowana większość kieruje się do Berlina. Stolica Niemiec nie jest zaś w stanie zapewnić zakwaterowania i opieki tak dużej liczbie uciekinierów. Problemem jest również niewystarczająca liczba miejsc przygotowana dla Ukraińców przez inne landy.
– Przede wszystkim należy teraz bardzo szybko zapewnić uporządkowane rozdzielanie uchodźców. Idealnie byłoby, gdybyśmy już w Polsce, gdzie transport się zaczyna, wiedzieli, gdzie są możliwości przyjęcia. Ponieważ jednak w ostatnich dniach tak się nie stało, kolej po prostu nie wiedziała, gdzie w Niemczech znajdują się ośrodki przyjmujące uchodźców, nie mogła więc uruchomić specjalnych pociągów. Zamiast tego uchodźcy podróżowali zwykłymi pociągami do miejsc, do których chcieli się udać, większość z nich do Berlina – powiedział w Deutschlandfunk Volker Wissing.
Pociągi były w drodze
Jak poinformował na Twitterze Paweł Szefernaker, wiceminister spraw wewnętrznych, Polska nie zdecydowała się jednak na wstrzymanie pociągów z uchodźcami do Niemiec, ponieważ w chwili, gdy taka prośba się pojawiła, były one już w drodze.
Według Szefernakera powodem apelu miało być przepełnienie punktów recepcyjnych po niemieckiej stronie: „Dziś (poniedziałek – przyp. red.) podczas wideokonferencji z niemieckimi ministrami sprawa została wyjaśniona. Nasi sąsiedzi rozbudują punkty recepcyjne przy granicy i w związku z tym nie powinno być już takiego problemu“ – czytamy na Twitterze.
Biuro prasowe Deutsche Bahn na pytanie DW potwierdziło, że większość uchodźców z Ukrainy dociera obecnie z Polski do Niemiec pociągami rejsowymi. Zostały one uzupełnione o dodatkowe wagony. Z pociągów specjalnych udało się dotąd uruchomić jedynie dwa połączenia: co dwa dni na trasie Przemyśl-Cottbus oraz kursujący trzy razy w tygodniu pociąg z Krakowa przez Frankfurt nad Odrą do Hanoweru, gdzie powstało centrum przesiadkowe dla uchodźców z Ukrainy. Do przewozu wojennych uciekinierów oddano do dyspozycji także Pociąg do Kultury, kursujący codziennie na trasie Berlin-Cottbus-Wrocław. To, czy powstaną kolejne dodatkowe połączenia, ma być ustalane z polską stroną.