1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Lekcja Oradour [OPINIA]

Philip Sciandra4 września 2013

To dobrze, że prezydent Niemiec oddaje hołd ofiarom zbrodni w Oradour. Ale tej masakry mogło nie być, gdyby Francja nie zdradziła Polski – uważa Philip Sciandra*.

https://p.dw.com/p/19cFF
ARCHIV - Blick auf die Ruinen von Oradour-sur-Glane (Frankreich) und eine Gedenktafel, deren Text lautet:«Gedenkstätte - Eine Gruppe von Männern wurde hier von den Deutschen massakriert und verbrannt - Besinnt Euch»(undatiert). In den vergangenen Wochen haben Ermittler des Landeskriminalamtes NRW wegen Verdachtes des Mordes Wohnungen durchsucht. Die Beschuldigten sind verdächtig, als Angehörige der 3. Kompanie des I. Bataillons des Panzer-Grenadier-Regiments «Der Führer» am 10.06.1944 in Oradour-sur-Glane an der Tötung von mindestens 642 Einwohnern des Ortes beteiligt gewesen zu sein.  - nur schwarz/weiß -  dpa/lnw +++(c) dpa - Bildfunk+++
Ruiny Oradour-sur-GlaneZdjęcie: picture-alliance/dpa

Były przeciwnik komunistycznego reżimu oddaje hołd ofiarom hitlerowskiej masakry w Oradour. Ikona pokojowej rewolucji w NRD zamyka tę głęboką ranę w niemiecko-francuskich stosunkach. Tym samym Niemcy udowadniają po raz kolejny, że nie wypierają się ciemnych plam na swojej historii, lecz odważnie stawiają jej czoła.

A może nadszedł czas dla tak dumnej Francji, by też stawić czoła swojej, wypartej historii? Czy musiało dojść do Oradour? Od 1933 do 1939 roku Francja pozostawiła Hilterowi wolną rękę, zdradziła swojego sojusznika Czechosłowację i nie zrobiła nic, by odciążyć walczącą Polskę. Gdyby Francja dotrzymała swoich traktatowych zobowiązań i powstrzymała wcześniej niemieckie ambicje mocarstwowe, nie doszłoby też do Oradour.

Łatwowierna Polska zapłaciła za to jedną szóstą ludności, sześcioma milionami ofiar, zniszczonym i zrabowanym krajem. Planową likwidacją elit, ziemiaństwa, kleru i inteligencji. Spalonymi wioskami, miastami, rabunkiem bibliotek, dzieł sztuki, zrównaniem z ziemią Warszawy, pracą przymusową milionów Polek i Polaków, a nawet dzieci, którzy jako niewolnicy pracować musieli dla „rasy panów”. I męczeństwem Polaków zarówno wyznania mojżeszowego jak i chrześcijańskiego w Auschwitz, Stutthofie, Majdanku, Sobiborze i w tylu innych miejscach kaźni. W Polsce Oradour było niemal na każdym kroku - jak słusznie napisał kiedyś Konrad Schuller. Tyle, że nad Sekwaną (i Renem) mało kto o tym wie. Co więcej - jak dotąd Francja w ogóle nie przyznaje się do odpowiedzialności za los Polski i Czechosłowacji w tamtym czasie.

Prezydent Gauck pokazał natomiast w Oradour, że jego kraj jest świadom ogromu winy i z poczucia odpowiedzialności stawia na Europę, która może istnieć tylko, jak słusznie powiedział, na fundamencie wolności, godności człowieka, sprawiedliwości i solidarności. Europę, która wierna przesłaniu Oradour, powinna mieć odwagę zawczasu stawiać czoła tyranom – zanim nie będzie za późno.

Philip Sciandra

red. odp. Bartosz Dudek

*Philip Sciandra (ur. 1956 w Lyonie), francuski politolog i historyk mieszkający w Niemczech.