Media: są nagrania z politykiem AfD i „paczką” od Rosji
20 kwietnia 2024„Der Spiegel” donosi o kolejnym dowodzie w Russiagate, czyli aferze związanej szerzeniem antyunijnej, prorosyjskiej i antyukraińskiej propagandy za pieniądze Kremla. Według „Spiegla” na nagraniach, którymi dysponuje czeski wywiad BIS, widać, że podczas spotkania z szefem propagandowego, prorosyjskiego serwisu Voice of Europe Artiomem Marczewskim Petr Bystron przyjął drobną paczkę. Według informacji „Spiegla” ze służb, spotkania Bystrona z Marczewskim zarejestrowano 9 października i 12 grudnia ubiegłego roku, są też dowody, że do siebie jeździli.
Pochodzący z Czech Petr Bystron to jeden z czołowych polityków skrajnie prawicowej AfD, poseł do Bundestagu i kandydat na posła do PE. Ma na koncie wiele prorosyjskich wypowiedzi.
Czeski dziennik „Denik N”, magazyn polityczny ARD „Kontraste” i tygodnik „Die Zeit” również podają, powołując się na czeskiego parlamentarzystę, że na dwóch nagraniach audio słychać, jak Bystron liczy pieniądze. Jak z kolei podaje „Spiegel”, w opisach nagrań wideo mowa jest o „przedmiocie niemożliwym do zidentyfikowania”.
Russiagate: akcja Kremla przeciw UE
To kolejne doniesienia ws. środków, jakie Bystron miał otrzymywać od Rosji. Polityk AfD zaprzeczał, że coś przyjął.
Sprawa Bystrona to jeden z wielu wątków szerokiej afery nazwanej w mediach Russiagate. Chodzi o zmasowaną akcję Rosji, by wpłynąć na wynik czerwcowych wyborów do PE i wzmocnić w nim siły prorosyjskie. Już teraz sondaże wskazują wzrost popracia w UE dla skrajnej prawicy. W ramach akcji rosyjska siatka miała przekazywać prawicowym politykom w UE pieniądze za szerzenie antyunijnej, prorosyjskiej i antyukraińskiej propagandy. Miało to dotyczyć niemieckiej AfD, ale i polityków w innych państwach, m.in. na Łotwie, są też wątki polskie.
Sprawę ujawniły kilka tygodni temu czeskie służby. Na czele akcji miał stać prorosyjski ukraiński oligarcha Wiktor Medwedczuk, co również ustaliły czeskie służby. Głównym ośrodkiem szerzenia kremlowskiej propagandy i fake newsów, co ujawnili Czesi, był zamknięty już m.in. w Polsce serwis Voice of Europe, a kolejnym – węgierski Visegrad Post, parter polskiego serwisu prawicy Do Rzeczy. Voice of Europe koordynował też przekazywanie rosyjskich pieniędzy politykom w UE: według informacji „Spiegla” miał rozprowadzić co najmniej pół miliona euro.
(AFP,DW/mar)