Merkel i Ross: ożywić rozmowy o wolnym handlu
28 czerwca 2017Amerykański sekretarz handlu Wilbur Ross musiał wprawdzie nagle odwołać swoją wizytę w Berlinie, ale nadesłał na konferencję gospodarczą CDU przesłanie wideo. – Nie mamy zamiaru rezygnować z TTIP. My jako partner handlowy potrzebujemy umowy o wolnym handlu – powiedział w przesłaniu do uczestników konferencji. Ożywione za prezydentury Obamy rozmowy na ten temat zostały zamrożone po zmianie władzy w Waszyngtonie. W styczniu br. prezydent Donald Trump przekreślił dekretem Transpacyficzną Umowę o Wolnym Handlu (TPP) z 11 krajami regionu Pacyfiku. Odtąd, z negocjowaną równolegle umową Partnerstwa Transatlantyckiego TTIP, również nie wiązane były żadne nadzieje.
Planowany pakt handlowy TTIP jest kontrowersyjny i także w Niemczech ma wielu przeciwników. Krytycy umowy obawiają się obniżenia europejskich standardów dotyczących ochrony dóbr konsumenta oraz upowszechnienia się w Europie manipulacji genetycznych w artykułach spożywczych.
Merkel: nowy start
Negocjacje w sprawie TTIP mają zostać wznowione – powiedziała kanclerz Angela Merkel. Bez nich nie sposób będzie uporać się z licznymi problemami handlowymi – zaznaczyła. Chodzi m.in. o uczciwy handel i bariery handlowe. Po ostatnim szczycie UE szefowa niemieckiego rządu zażądała, by firmy europejskie miały w USA taki sam dostęp do rynku przy przetargach publicznych jak amerykańskie firmy w Europie.
Wilbur Ross zaznaczył jednak, że Unia Europejska podpisała umowy z Meksykiem i Kanadą, ale nie z USA. – To nierozsądne w wolnym handlu, aby jeden kraj musiał to znieść – powiedział Ross, przypominając, że Meksyk podpisał trzykrotnie więcej umów o wolnym handlu niż USA. W odniesieniu do handlu między UE a USA amerykański sekretarz handlu mówił o nierównowadze na niekorzyść Stanów Zjednoczonych. Postulował przede wszystkim ułatwienie amerykańskich dostaw energii, w tym płynnego gazu.
Dumpingowy import
Szef amerykańskiego resortu handlu zapowiedział jednocześnie ostry kurs wymierzony w „dumpingowy import“ towarów wytwarzanych poniżej kosztów produkcji. – Jesteśmy największym na świecie importerem stali i równocześnie największą ofiarą nielegalnych praktyk – stwierdził Ross. Dodał, że pracuje obecnie nad obszernym raportem, który ma zawierać zalecenia służące ochronie amerykańskiego przemysłu stalowego i aluminiowego. – Próbujemy poszukać środków i dróg, aby wykorzenić dumping i nielegalne subwencje – stwierdził Wilbur Ross.
Trump chce wzmocnić rodzimy przemysł stalowy. Mają temu służyć cła karne m.in. dla niemieckich koncernów Salzgitter AG i Dillinger Hütte. W niedawnym wywiadzie prasowym niemiecka minister gospodarki Brigitte Zypries wyraziła swoje zaniepokojenie relacjami gospodarczymi USA-Niemcy.
dpa, rtr, afp / Katarzyna Domagała