1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Mieszane reakcje na konferencję w Monachium

7 lutego 2010

Główny dzień międzynarodowej konferencji bezpieczeństwa przyniósł serię rozczarowań. Iran przyjechał bez oferty w sprawie programu nuklearnego. A Rosja nadal chce budować bezpieczeństwo w Europie po swojemu.

https://p.dw.com/p/Luug
Min. Karl-Theodor zu Guttenberg (p) udziela wywiadu prasie
Min. Karl-Theodor zu Guttenberg (p) udziela wywiadu prasieZdjęcie: DW

W sobotę wieczorem uczestnicy konferencji byli rozczarowani. W żadnym z ważniejszych punktów konferencji nie dostrzegli postępu.

Irańskie igraszki

Zaraz po oficjalnej części konferencji amerykańska delegacja wspólnie zademonstrowała kres cierpliwości. Reprezentanci Kongresu wystąpili przed kamerami w głównym holu hotelu Bayerischer Hof, a wpływowy senator demokratów Joe Liebermann zakomunikował: „Rozmowy z Iranem od sześciu lat nie prowadzą do niczego. Dlatego musimy się zdecydować: Albo na mocne sankcje gospodarcze, aby dyplomacja zaczęła wreszcie funkcjonować, albo stoimy przed konfliktem militarnym”.

Face to face: Siergiej Ławrow (l) i James Jones (p)
Face to face: Siergiej Ławrow (l) i James Jones (p)Zdjęcie: picture alliance/dpa

Również Niemcy czują się zwodzeni i prowokowani postawą obecnego na konferencji ministra spraw zagranicznych Iranu Mutaszera Mottakiego. Podczas gdy niemiecki minister spraw zagranicznych Guido Westerwelle (FDP) starał się o dyplomację, minister obrony Karl-Theodor zu Guttenberg (CSU) otwarcie mówił o „spektaklu teatralnym” i stwierdził, że nadchodzi pora, by Rada Bezpieczeństwa ONZ rozpatrzyła sankcje przeciwko Iranowi. Przeciwko sankcjom są Rosja i Chiny.

Rosyjskie wywody

Także nadzieje na zbliżenie między NATO i Rosją jakby utkwiły w ślepym zaułku. Dokładnie, kiedy rozpoczynała się konferencja i minister spraw zagranicznych Rosji Siergej Ławrow przekonywał do wizji polityki bezpieczeństwa swojego prezydenta, Miedwiedjew zatwierdzał w Moskwie nową doktrynę wojenną, która uznaje rozszerzenie NATO i budowę systemów antyrakietowych za zagrożenie militarne oraz dopuszcza użycie broni jądrowej także w celu odparcia agresji konwencjonalnej.

Szef NATO Anders Fogh Rasmussen szybko zareaował. W wywiadzie udzielonym w kuluarach konferencji powiedział, że „doktryna nie odzwierciedla rzeczywistości” i „jest sprzeczna z wysiłkami na rzecz poprawy stosunków Rosja-NATO”. Rosyjski dokument rozczarował, bo, jak ocenił Rasmussen „stoi w jawnej sprzeczności ze wszystkimi staraniami na rzecz poprawy naszych relacji”.

Polscy dyplomaci przeglądają doniesienia prasowe
Polscy dyplomaci przeglądają doniesienia prasoweZdjęcie: DW

Wykorzystać szansę

Były polski minister spraw zagranicznych Adam Rotfeld, obecny na konferencji monachijskiej w charakterze eksperta, ostrzegał, że szanse na zbliżenie Rosji i NATO „mogą zostać zaprzepaszczone”. „O skuteczności porozumień decyduje wola i determinacja państw, a nie formalno-prawne porozumienia. Jeżeli więc Rosja chce być ważnym aktorem w ramach euroatlantyckiego systemu bezpieczeństwa, to musi skorzystać z otwierającej się teraz szansy, która może nie potrwać długo”, powiedział Rotfeld. Dodał: „Jeżeli zacznie się prowadzić kazuistyczno-teoretyczne wywody, to po raz kolejny możemy stracić szansę” i przypomniał w tym kontekście o propozycji rezygnacji z broni atomowej, z jaką Gorbaczow wystąpił w 1988 roku do USA, a której ówczesny prezydent Reagen nie potraktował poważnie. Także inni uczestnicy konferencji podkreślali wyjątkową szansę, jaka się obecnie otwiera dla Rosji i sojuszu.

Monachijska konferencja odbywa się w hotelu Bayrischer Hof
Monachijska konferencja odbywa się w hotelu Bayrischer HofZdjęcie: DW

Tymczasem Rosjanie nadal żądają nowego układu o bezpieczeństwie w Europie. Na to nie chcą przystać Stany Zjednoczone. Niemiecki minister spraw zagranicznych Guido Westerwelle starał się o dyplomację mówiąc na konferencji, że „plany Miedwiedjewa odnośnie bezpieczeństwa w Europie są godne, by prowadzić nad nimi zasadniczą dyskusję”. Ale za takim sformułowaniem kryje się również niepewność co do intencji Rosjan. Zatwierdzenie nowej doktryny przez rosyjskiego prezydenta niemal równolegle z rozpoczęciem konferencji utwierdziło wątpliwości odnośnie rosyjskich starań o zbliżenie do NATO.

Święte zasady NATO

Tymczasem doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa, James Jones podkreślił na konferencji w Monachium, że „sojusz transatlantycki jest sercem bezpieczeństwa w Europie i Ameryce Północnej”. Jones mocno zaakcentował obowiązki sojuszu wynikające z artykułu piątego, który mówi, iż agresja na jednego z członków NATO jest traktowana jako agresja na cały sojusz. Jomes nazwał tą zasadę „świętą”.

Ekspert z Polski - Adam Rotfeld na konferencji w Monachium
Ekspert z Polski - Adam Rotfeld na konferencji w MonachiumZdjęcie: DW

Uwaga amerykańskiego dyplomaty była ważnym sygnałem dla członków NATO, ocenił Adam Rotfeld, polski członek Rady Mędrców paktu: „Jeżeli Rosja chce szukać nowej struktury bezpieczeństwa, to punkt piąty jest jego najlepszą gwarancją. Natomiast w wystąpieniu Ławrowa wciąż było słychać rosyjskie naleganie na nowe porozumienie prawno-traktatowe. Przecież forma nie może przeważać nad treścią”, powiedział Rotfeld

Konferencja najwyrażniej więc nie przyniosła w kwestii Rosji postępu. Wielu uczestników podkreśla, że Rosja najwyrażniej czuje się coraz gorzej w obliczu obecnego podziału sił w Europie. A to pozostawia otwartym pytanie: co Europa pocznie z tym fantem?Konferencja bezpieczeństwa w Monachium zakończy się w niedzielę popołudniu. W programie ostatniego dnia dominują tematy związane z Afganistanem. W konferencji bierze udział ponad 300 przedstawicieli świata polityki, wojska, nauki i gospodarki.

Róża Romaniec, Monachium

red.odp.: Małgorata Matzke