Miliony Europejczyków nie zagłosują
24 maja 2019Bariery są dwie: techniczne, takie jak np. niemożność fizycznego dostania się do lokalu wyborczego oraz prawne, kiedy głos zostaje odebrany przepisami – wynika z raportu* przygotowanego przez Europejski Komitet Społeczno-Ekonomiczny (EKES), organ doradczy UE.
Głos tylko na miejscu
W 8 państwach członkowskich głosowanie możliwe jest jedynie w lokalu wyborczym. Osoba, która nie jest w stanie do lokalu dotrzeć, nie ma innej możliwości oddania głosu.
- Te osoby nie mogą głosować w żaden alternatywny sposób np. korespondencyjnie lub elektronicznie – mówi autor raportu Krzysztof Pater, członek EKES, były minister polityki społecznej.
Wyjściem mogłoby być umożliwienie głosowania w lokalach dostosowanych do potrzeb osób z niepełnosprawnościami. Ale w 12 krajach UE przepisy nie pozwalają na zmianę lokalu wyborczego, do którego wyborca jest przypisany (można go zmienić w 15 krajach, m.in. Polsce i Niemczech, po okazaniu specjalnego zaświadczenia i w Holandii, gdzie do urn można pójść praktycznie wszędzie).
Wózkiem nie wjedziesz
Wbrew zapewnieniom, większość lokali wyborczych w UE wcale nie jest dostosowana do potrzeb osób z różnego rodzaju niepełnosprawnościami. I nie da się tego szybko poprawić.
- Zwykle za dostosowane uważa się np. takie budynki, które mają platformy dla wózków inwalidzkich albo windy. Tymczasem kompletnie pomija się szereg innych kwestii, jak np. możliwość poruszania się wewnątrz budynku, ułatwienia dla osób niewidomych, usytuowanie kabin do głosowania – mówi Pater.
Wiele lokali wyborczych znajduje się w szkołach czy przychodniach, których budynki są udostępniane bezpłatnie. Niestety wiele z nich to stare obiekty, nieprzystosowane do potrzeb osób z niepełnosprawnościami. Skargi dotyczą zbyt małych kabin wyborczych, w których nie zmieści się osoba na wózku i zbyt wysokich stolików do wypełniania kart. Polski europoseł Marek Plura (PO), który sam porusza się na wózku, opowiadał, że jego wózek mieści się dokładnie pod wysokim stołem.
Niewidomy tylko z asystentem
W 18 krajach UE niewidomy wyborca nie ma możliwości zagłosowania samodzielnie, więc musi polegać na pomocy osoby towarzyszącej.
- To już niestety wiąże się z koniecznością zawierzenia naszego głosu innej osobie, czy to partnerowi, czy rodzicowi, a czasem po prostu pracownikowi komisji wyborczej. I tak naprawdę osoba niewidoma nie może być w 100 proc. pewna, że jej głos został zaznaczony właściwie – mówi Andre Felix z Europejskiego Forum na rzecz Niepełnosprawności.
Nie wszędzie tak jest. W Niemczech i Polsce niewidomi wyborcy mogą otrzymać specjalne nakładki na karty do głosowania, pozwalające im na całkowicie samodzielne głosowanie.
- Niestety w Polsce nakładki dostępne są jedynie w urzędzie gminy, więc członek komisji wyborczej musi najpierw zadzwonić do urzędu gminy i poprosić o jej przywiezienie. Wyborca musi poczekać – opowiada Krzysztof Pater.
Braille’owskich nakładek nie można zastosować jednak wszędzie, bo sposób oddawania głosów jest różny w poszczególnych krajach UE. W niektórych wystarczy postawić „x” (Polska), w innych – trzeba już wpisać np. nazwę partii, numer lub nazwisko kandydata (Włochy, Finlandia).
Niektóre kraje dopuszczają możliwość głosowania korespondencyjnego – m.in. w Niemczech i Hiszpanii w tej sposób mogą głosować wszyscy, w Polsce – jedynie osoby niepełnosprawne. Z kolei w Estonii wszyscy obywatele mogą głosować elektroniczne, co możliwe jest dzięki rozbudowanemu systemowi zabezpieczeń. Belgia dopuszcza głosowanie za pośrednictwem urządzeń podobnych do bankomatu. Niepełnosprawni skarżą się jednak, że ekrany są niewygodne w obsłudze.
Prawie milion bez prawa głosu
Przeszkody techniczne to jednak nie wszystko. Ponad 800 tys. osób w 16 krajach UE pozbawionych jest prawa do udziału w wyborach w wyniku przepisów krajowych.
W 9 krajach, w tym Bułgarii, Estonii, Grecji i Polsce, automatycznie pozbawia się prawa do głosowania osoby ubezwłasnowolnione. 7 krajów, w tym Belgia, Węgry, Francja i Portugalia, wykreśla wyborców dopiero po decyzji sądu. 11 krajów, jak Holandia, Szwecja, Łotwa – pozwala głosować każdemu.
Przepisy stopniowo się zmieniają
- Widać taki trend, że zamiast automatycznego pozbawienia prawa do głosowania ubezwłasnowolnionych obywateli, państwa chcą, żeby decydował sąd na podstawie indywidualnej oceny – mówi Pater.
Takie rozwiązania wprowadziły m.in. Węgry, Czechy i Łotwa.
Niektóre kraje idą jednak dalej: w ubiegłym roku prawo zmieniła Hiszpania, gwarantując prawo do głosowania wszystkim osobom z niepełnosprawnościami. Podobne zmiany mają zacząć obowiązywać we Francji w 2020 r. Głośna była też sprawa Niemiec - na początku tego roku niemiecki Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepisy prawa wyborczego, pozbawiające osób ubezwłasnowolnionych prawa do głosowania, są niezgodne z konstytucją. Uznano, że zakaz uczestnictwa w wyborach oznacza krzywdzenie osób z niepełnosprawnościami, zakaz dotyczył 80 tys. mieszkańców Niemiec.
Lepiej w kolejnych wyborach
Raport EKES trafił do wszystkich instytucji unijnych oraz do krajów członkowskich. Jego autorzy mają nadzieję, że w najbliższych latach dostęp do głosowania dla osób z niepełnosprawnościami znacznie się polepszy.
- Prawo do głosowania jest dla mnie elementem włączania człowieka do normalnego funkcjonowania w społeczeństwie, wtedy czuje, że jest takim samym obywatelem – mówi Krzysztof Pater.
Szacuje się, że osoby niepełnosprawne stanowią 15 proc. populacji. W UE uprawnionych do głosowania jest 360 mln osób.
*Ze względu na brexit raport EKES nie uwzględnił Wielkiej Brytanii. Opracowanie dotyczy sytuacji w pozostałych 27 krajach członkowskich UE.