1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

MSW Niemiec: Obywatele Rzeszy to nie nieszkodliwi wariaci

11 grudnia 2022

Minister spraw wewnętrznych ostrzega przed „Obywatelami Rzeszy”. Aresztowane osoby to ludzie podejrzani o terroryzm, a nie „nieszkodliwi wariaci". Nancy Faeser chce zaostrzyć przepisy dotyczące broni.

https://p.dw.com/p/4Kn92
Brüssel EU-Innenminister-Treffen | Faeser
Minister spraw wewnętrznych Niemiec Nancy FaeserZdjęcie: KENZO TRIBOUILLARD/AFP

Po zakrojonej na szeroką skalę obławie na osoby zaangażowane w spisek ze sceny „Obywateli Rzeszy” w centrum uwagi znajdują się tendencje ekstremistyczne w organach bezpieczeństwa i Bundeswehrze. Minister spraw wewnętrznych Niemiec Nancy Faeser uważa, że często zbyt długo trwa zwalnianie ekstremistów ze służby cywilnej. Polityk SPD chce jeszcze w tym roku przygotować projekt ustawy, dzięki której będzie można szybciej usuwać ze stanowisk antykonstytucyjnie nastawionych urzędników. Po obławie Faeser zapowiedziała zmiany w prawie dyscyplinarnym.

„Nie mamy do czynienia z nieszkodliwymi wariatami, lecz z podejrzanymi o terroryzm, którzy obecnie wszyscy przebywają w areszcie w oczekiwaniu na proces" – powiedziała minister tygodnikowi „Bild am Sonntag". Liczba osób, które Federalny Urząd Ochrony Konstytucji przyporządkowuje środowisku „Obywateli Rzeszy”, wzrosła w porównaniu z rokiem poprzednim o 2000 do 23 000 osób. W ubiegłym roku zarejestrowano 239 aktów przemocy z ich strony.

Ostrzejsze przepisy w sprawie broni

Jak powiedziała minister, ponad 1000 osób z tego środowiska ma już cofnięte pozwolenia na broń. Faeser dodała, że potrzebny jest w tej sprawie maksymalny nacisk wszystkich władz, dlatego rząd w najbliższym czasie jeszcze bardziej zaostrzy prawo dotyczące broni.

Minister spraw wewnętrznych Bawarii Joachim Herrmann ostrzega, że wiadomo, iż ruch „Obywateli Rzeszy” werbuje swoich członków szczególnie w sektorze bezpieczeństwa. Polityk CSU powiedział bawarskiemu radiu, że nie jest zaskoczony, iż wśród aresztowanych są byli żołnierze i policjanci. „Usunęliśmy już także ze służby funkcjonariuszy bawarskiej policji, którzy zostali zidentyfikowani jako wyznawcy ideologii ‘Obywateli Rzeszy'” – zapewnił. Ważne jest również, aby „każdy urząd, każdy sąd rejonowy, każdy urząd skarbowy, każde biuro rady powiatu, ale także każdy obywatel” zgłosił się, jeśli dowie się o działalności tego ruchu – zaapelował Herrmann.

Minister spraw wewnętrznych Dolnej Saksonii Boris Pistorius powiedział radiu Norddeutscher Rundfunk, że skrajna prawica i zwolennicy „Obywateli Rzeszy” szukają kontaktów z osobami pracującymi w urzędach lub z policją, aby nimi manipulować. O takich przypadkach należy otwarcie mówić w policji – uważa Pistorius.

„Przerażające” rozmiary spisku

Szef parlamentarnej frakcji Partii Lewicy Jan Korte określił rozmiary odkrytego spisku  jako „przerażające”. Jednocześnie „zagrożenie ze strony uzbrojonych i dobrze wyszkolonych policjantów i żołnierzy ze środowisk skrajnie prawicowych ekstremistów oraz ich planów przewrotu” było już „znane od wielu lat”.

Z kolei Związek Rezerwistów Sił Zbrojnych przestrzega przed uogólnianiem zastrzeżeń wobec członków służb bezpieczeństwa i sił zbrojnych. Wśród rezerwistów i aktywnych żołnierzy Bundeswehry „nie ma problemu strukturalnego ekstremizmu” – powiedział „Rheinische Post” szef związku Patrick Sensburg. Uogólnianie podejrzeń jest zupełnie nie na miejscu. Jednak „znacznie bardziej konsekwentne rozprawienie się” jest tak samo właściwe jak „więcej działań uświadamiających” w silnie uzbrojonych jednostkach Bundeswehry, policji i innych służbach bezpieczeństwa.

Koncepcja bezpieczeństwa Bundestagu wystawiona na próbę

Przypadek polityczki AfD Birgit Malsack-Winkemann, która została aresztowana podczas obławy na „Obywateli Rzeszy”, zwraca uwagę na potrzebę lepszej ochrony parlamentu. Malsack-Winkemann była w posiadaniu legitymacji Bundestagu mimo przejścia na emeryturę jako posłanka w 2021 roku. Zdaniem Dirka Wiese, wiceszefa frakcji parlamentarnej SPD, koncepcja bezpieczeństwa w Bundestagu wymaga rewizji. „Obejmuje to upoważnienia do dostępu dla pracowników, a także byłych posłów” – powiedział Wiese w wywiadzie dla „Bild am Sonntag”. Według gazety, sprawę ma omówić w nadchodzącym tygodniu Rada Starszych Bundestagu (gremium złożone z szefów frakcji – red.)

(AFP, dpa, Reuters / sier)

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na facebooku! >>