Niemcy. Gminy u kresu możliwości w przyjmowaniu uchodźców
3 stycznia 2024Ten kraj nie jest w stanie przyjmować nieograniczonej liczby osób, ostrzegł główny dyrektor zarządzający Niemieckiego Związku Miast i Gmin, André Berghegger, w środę (3.01.) na dorocznej konferencji prasowej w Berlinie. „Dlatego potrzebujemy zmiany kierunku w polityce migracyjnej na poziomie krajowym i europejskim”, powiedział. Jego zdaniem napływ migrantów musi być zorganizowany i kontrolowany, trzeba go też ograniczyć.
Brak miejsc noclegowych
Według oficjalnych informacji, w ciągu ostatnich dwóch lat Niemcy przyjęły ponad milion uchodźców wojennych z Ukrainy. Ponad 300 tys. osób przybywających do Niemiec w ubiegłym roku wystąpiło o azyl, co jest najwyższą liczbą od 2016 roku. „W bardzo wielu gminach nie ma już dostępnych miejsc noclegowych", powiedział Berghegger.
Miasta i gminy są często zmuszone do wynajmowania hoteli lub ustawiania kontenerów. Ponownie rozważa się również wykorzystanie sal gimnastycznych. Zakwaterowanie w kontenerach, salach gimnastycznych lub hotelach mogłoby stać się rozwiązaniem długofalowym, co byłoby „niezwykle żałosne”, stwierdził Berghegger
„Coraz trudniej jest także, podobnie jak w innych obszarach, znalezienie pełnoetatowych pracowników, którzy mogliby opiekować się tymi ludźmi", powiedział Berghegger. Jak dodał, kursy językowe i integracyjne nie mogą się odbywać w wystarczającym zakresie: „Udana integracja staje się coraz trudniejsza do zrealizowania w tych warunkach".
Koniec z przerzucaniem kompetencji
Polityka migracyjna musi zatem zostać zreorganizowana. „Zmiany prawne mające na celu przyspieszenie powrotu osób bez perspektyw na pozostanie (w Niemczech – red.) są bardzo ważne", stwierdził dyrektor Niemieckiego Związku Miast i Gmin i dodał, że wdrożenie tych zmian byłoby „silnym sygnałem”. Tylko ci migranci, którzy mają wyraźne perspektywy pozostania w Niemczech, powinni być rozdzielani między gminy, czyli powinno się to odbywać dopiero po zakończeniu procedury azylowej.
Berghegger z zadowoleniem przyjął porozumienia osiągnięte przez rząd Niemiec i rządy landów w listopadzie, dotyczące rządowego ryczałtu na migranta. Jednak koszty są znacznie wyższe niż szacowane 7 500 euro na osobę, powiedział Berghegger. Jego zdaniem należy także przeanalizować i rozszerzyć listę tzw. bezpiecznych krajów pochodzenia.
Kolejnym kluczem do integracji uchodźców mogą być także ulgi finansowe dla samorządów. „Musimy znaleźć nowe drogi, które będą funkcjonowały na długą metę”, uważa Berghegger. Zarząd Niemieckiego Związku Miast i Gmin chce zakotwiczenia polityki migracyjnej w ustawie zasadniczej jako „wspólnego zadania rządu federalnego i rządów krajów związkowych". Trzeba skończyć z „bingo kompetencji”, które odbywa się między rządem w Berlinie a landami w kwestiach finansowych.
(Reuters,KNA/sier)