Niemcy: Jest kompromis ws. aborcji
29 stycznia 2019Rząd w Berlinie porozumiał się w sprawie nowelizacji zakazu reklamowania zabiegów aborcji. Spór o stosowne przepisy toczył się od miesięcy. Paragraf 219a kodeksu karnego zabrania bowiem „reklamowania" zabiegów usuwania ciąży. Zgodnie z przepisami przestępstwo popełnia każdy, kto z powodu „korzyści majątkowych" publicznie oferuje zabiegi aborcji.
Dużym echem odbił się w ostatnich latach proces lekarki Kristiny Haenel z Hesji, która na swojej stronie internetowej informowała o przerywaniu ciąży. Niemiecki sąd skazał ją na karę 6 tys. euro grzywny.
Informowanie o aborcji
Projekt nowelizacji przepisów przewiduje, że kontrowersyjny paragraf zostanie uzupełniony o akapit, zgodnie z którym lekarze i szpitale będą mogły informować, że przeprowadzają zabiegi usuwania ciąży. Zgodnie z tym lekarze będą mogli udzielać dalszych informacji na temat zabiegów aborcji przez wskazywanie na odpowiednie informacje neutralnych placówek – szczególnie przez zamieszczenie linków prowadzących na ich strony internetowe.
Nowelizacja ustawy aborcyjnej przewiduje także prowadzenie w przyszłości przez Izbę Lekarską centralnej listy lekarzy przeprowadzających zabiegi usuwania ciąży. Poza tym projekt przewiduje, że kasy chorych będą pokrywać koszty środków antykoncepcyjnych dla kobiet do lat 22. Na razie granicą jest 20. rok życia.
Spór od miesięcy
Projekt nowelizacji trafi teraz do poszczególnych resortów, a 6 lutego br. decyzję podejmie w tej sprawie rząd. W dotychczasowych negocjacjach uczestniczyli ministrowie sprawiedliwości, zdrowia i spraw wewnętrznych.
Z osiągniętego kompromisu zadowolony jest chadecki minister zdrowia Jens Spahn. „Kobiety, które szukają pomocy w sytuacjach konfliktowych, muszą wiedzieć, do którego lekarza mogą się zwrócić” – powiedział Spahn redakcjom gazet zrzeszonych w sieci RND.
Współtworzący koalicję w Berlinie socjaldemokraci domagali się całkowitego zniesienia kontrowersyjnego paragrafu. Podobne żądania wysuwała opozycyjna partia Zielonych i Lewica. Szefowa SPD Andrea Nahles przyjęła kompromis z zadowoleniem. „W końcu kobiety otrzymają informacje, których potrzebują. Stworzymy stan, w którym lekarze będą mieli pewność prawną i poprawimy dokształcanie, aby zapełnić luki w opiece” – napisała Nahles na Twitterze.
(dpa,kna/dom)