1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemcy oszczędzają. Górskie kurorty odczuwają kryzys

Monika Sieradzka opracowanie
8 grudnia 2024

W ciągu ostatnich dwóch zim w wielu miejscach w Alpach brakowało śniegu, ale nie wczasowiczów. Pierwsze oznaki wskazują na mniejszą liczbę gości w nowym sezonie. Nie jest to jednak spowodowane zmianami klimatycznymi.

https://p.dw.com/p/4ntHy
Tourismus am Nebelhorn
Zdjęcie: Stefan Puchner/dpa/picture alliance

Trwający kryzys gospodarczy może zagrozić branży turystycznej w Alpach. Według ekonomistów i ekspertów jedną z głównych przyczyn jest niepewność wśród niemieckich konsumentów, którzy obecnie wolą odkładać pieniądze niż je wydawać.

Powściągliwość konsumentów w Niemczech prawdopodobnie będzie miała również wpływ na Austrię i Szwajcarię. Wynika to z faktu, że goście z Niemiec nadal stanowią największą lub przynajmniej jedną z największych grup w wielu tamtejszych ośrodkach zimowego wypoczynku.

Drogie wakacje narciarskie

Szczególnie wakacje na nartach należą tradycyjnie do bardzo drogich – wedle przyjętej zasady, że tydzień w ośrodku narciarskim kosztuje tyle, co trzy tygodnie letnich wakacji.

Te wysokie koszty to jeden z powodów, dla których wiele osób oszczędza na wakacjach zimowych, a nie letnich. Zmienia się też struktura urlopów, jak twierdzi Dennis Utzerath, ekspert ds. turystyki w Boston Consulting Group (BCG): „W Niemczech bardzo rzadko oszczędza się na głównym urlopie, choć ludzie wybierają do tego cele, które są bardziej korzystne cenowo”. Dodaje, że poczucie braku stabilności finansowej bardziej odbija się na dodatkowych krótkich wyjazdach urlopowych.

„Główny urlop” ma pierwszeństwo

Według analizy podróży przeprowadzonej przez Grupę Badawczą Urlopy i Podróże (FUR) w Kilonii, w ciągu ostatnich dwóch lat zaobserwowano tendencję do ograniczania podróży do jednego głównego wyjazdu wakacyjnego w roku.

– Podczas gdy w poprzednich latach wielu podróżnych odbywało kilka wyjazdów wakacyjnych lub udawało się na dodatkowe krótkie urlopy, obecnie podróżni częściej przywiązują wagę do jednej głównej podróży, podczas której podróżni chcą sobie sprawić przyjemność i nie przejmują się zbytnio ceną – mówi Friedericke Kuhn, badaczka turystyki.

– Ponieważ wyjazdy narciarskie są często drugą podróżą obok głównych wakacji w lecie, można przewidzieć spadek – dodaje.

Wakacje. Gdzie najtaniej dla Niemców?

Brak śniegu w górach nie odstrasza gości

W ciągu ostatnich dwóch zim w Alpach brakowało śniegu w wielu miejscach, ale w żadnym wypadku nie brakowało gości. Szwajcarski Federalny Urząd Statystyczny za styczeń, luty i marzec tego roku

odnotował silny wzrost liczby noclegów w porównaniu z poprzednim sezonem.

Przyczynili się do tego również niemieccy wczasowicze. Jednak ci ostatni wybierają często warianty ekonomiczne, mimo że wiele osób ma teraz znowu trochę więcej pieniędzy w kieszeni.

– Płace rosły w tym roku szybciej niż inflacja – mówi Jürgen Michels, główny ekonomista Krajowego Banku Bawarii (BayernLB). – Jednak pomimo wyższych realnych dochodów, konsumenci byli powściągliwi, stopa oszczędności wzrosła. Może to odzwierciedlać fakt, że gospodarstwa domowe są coraz bardziej zaniepokojone sytuacją polityczną, a obawy o pracę również odgrywają rolę – wyjaśnia.

Wpływ na Szwajcarię i Austrię

Podróżując z Niemiec do Austrii i Szwajcarii, należy się spodziewać, „że nie będzie tak dobrze jak zeszłej zimy”, przed czym ostrzega ekspert BCG Dennis Utzerath. W ostatnich miesiącach branża hotelarska odnotowała słabnącą liczbę rezerwacji, choć początek roku był silny.

Same rezerwacje z wyprzedzeniem nie są zatem wiarygodnym wskaźnikiem, gdyż niektórzy anulują rezerwacje, inni zmieniają swoje rezerwacje z krótkim wyprzedzeniem, a jeszcze inni w ogóle podejmują decyzję za lub przeciw wyjazdowi wakacyjnemu z krótkim wyprzedzeniem.

Nastroje wśród niemieckich hotelarzy tej jesieni są zatem gorsze niż w dwóch poprzednich latach, jak wynika z regularnych badań gospodarczych przeprowadzanych przez monachijski instytut Ifo. – Z jednej strony konsumenci wydają się nie ufać spadkowi stopy inflacji – mówi Klaus Wohlrabe, szef badań Ifo. – Z drugiej strony, wiele osób coraz bardziej martwi się o bezpieczeństwo zatrudnienia, dlatego pieniądze są odkładane – zaznacza.

Szwajcarskie lodowce topnieją w rekordowym tempie

Znów więcej podróży do dalekich krajów

Jest też inny efekt. – Podczas pandemii koronawirusa krajowe kierunki zyskały na popularności – wskazuje ekspert BCG ds. turystyki. – To właśnie te destynacje nie radziły sobie zbyt dobrze w tym roku. Także w krajach sąsiednich wygląda to gorzej – wyjaśnia.

Badania Ifo wyraźnie wskazują, że Niemcy ponownie coraz częściej podróżują do dalekich krajów. Nastroje w biurach podróży i u touroperatorów – którzy organizują wiele wycieczek do dalekich miejsc docelowych – są zatem znacznie lepsze niż w rodzimym hotelarstwie.

– Mają się dobrze, co wskazuje na to, że destynacje zagraniczne są chętniej rezerwowane – stwierdza szef badań Ifo Klaus Wohlrabe.

Bawarska depresja

Najważniejszym niemieckim kierunkiem zimowych wakacji jest Bawaria, gdzie w branży turystycznej panuje obecnie przygnębienie. – Branża hotelarska odczuwa sytuację gospodarczą, panuje niechęć do wydawania pieniędzy – wyjaśnia Thomas Geppert, regionalny dyrektor zarządzający stowarzyszenia hoteli i restauracji Dehoga w Bawarii.

Firmy nie radzą sobie dobrze, ponieważ koszty wymykają się spod kontroli. Sytuacja w zakresie zarobków jest niezwykle trudna. Personel, energia, wszystko stało się znacznie droższe, a do tego dochodzi wzrost VAT. Potwierdza to konsultant BCG Dennis Utzerath: „Kwestia wzrostu kosztów naprawdę rujnuje działalność hoteli w Niemczech.”

(dpa/sier)

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na facebooku! >>