Niemcy rozmawiają z Tanzanią. Ale bez konkretnego planu
1 września 2023W odpowiedzi na tak zwaną małą interpelację Sevima Dagdelena, posła Partii „Lewica” do Bundestagu, rząd Niemiec sam się przyznaje Katolickiej Agencji Informacyjnej KNA do luk w wiedzy na temat niektórych istotnych aspektów niemieckich rządów kolonialnych, które trwały ponad trzy dekady.
Krwawa wojna w niemieckiej kolonii
Tanzania, Burundi i Rwanda oraz niewielkie części Mozambiku należały w latach 1885-1919 do Niemieckiej Afryki Wschodniej. Niemcy eksploatowali swoją kolonię, również z wykorzystaniem pracy przymusowej. Niemniej jednak działalność plantacji bawełny i sizalu pozostawała w dużej mierze nieopłacalna, ponieważ import był prawie dwukrotnie wyższy niż eksport.
Raz po raz dochodziło do starć zbrojnych z ludnością miejscową. Powstanie Maji-Maji w latach 1905-8 jest uważane za jedną z największych i najbardziej wyniszczających wojen kolonialnych. Według różnych szacunków zginęło w niej od 75 do 300 tysięcy osób; najczęściej podawana jest liczba 180 tysięcy ofiar.
O czym berliński rząd wie, a o czym nie wie
W odpowiedzi na pytanie Dagdelena rząd przyznaje się do wiedzy o tym, że niewolnictwo w postaci pracy kontraktowej istniało także po jego oficjalnym zniesieniu na początku XIX wieku. Pochodzący przeważnie z Chin pracownicy kontraktowi zwani kulisami często byli rekrutowani pod przymusem.
„Rząd nie posiada wiarygodnych informacji na temat dokładnej liczby pracowników kontraktowych, którzy byli zatrudnieni na plantacjach przez niemieckich kolonialistów w byłej Niemieckiej Afryce Wschodniej”, cytuje KNA kolejny fragment odpowiedzi gabinetu na poselską interpelację. To samo dotyczy zysków i przychodów z pracy przymusowej oraz z podatku od chat i podatku pogłównego.
Poseł opozycji: Koalicja stawia na przeczekanie
– To haniebne, że w kwestii politycznego i prawnego procesu rozliczania się z niemieckimi zbrodniami kolonialnymi w Tanzanii koalicja sygnalizacji świetlnej stawia na przeczekanie, zamiast iść naprzód i wziąć na siebie odpowiedzialność – skrytykował Dagdelen. – Propagowany przez kanclerza Scholza nowy początek w stosunkach z krajami afrykańskimi i odrzucenie neokolonialnego wyzysku będą w ten sposób trudne do osiągnięcia – uważa opozycyjny poseł.
Na początku czerwca niemiecki rząd w odpowiedzi na pytanie partii „Lewica” stwierdził, że obecnie nie ma jasnego planu w kwestii dialogu z Tanzanią na temat kolonialnej przeszłości.
Namibia: „Wspólne Oświadczenie” bez akceptacji parlamentu
W wypadku Namibii, byłej kolonii, która nosiła nazwę Niemiecka Afryka Południowo-Zachodnia, taki dialog doprowadził do przyjęcia „Wspólnego Oświadczenia”, na zaakceptowanie którego parlament Namibii jednak jak dotąd się nie zgodził.
Niemiecki MSZ nadal uważa jednak deklarację za „ważny kamień milowy na drodze niemiecko-namibijskiego pojednania”. Obecnie trwają „konstruktywne rozmowy z rządem Namibii, żeby kwestie interpretacyjne, które pozostawiono w projekcie ‘Wspólnego Oświadczenia’ jako otwarte, wyjaśnić w aneksie do niego”, stwierdził resort spraw zagranicznych w odpowiedzi na pytanie KNA. Konkretna data kolejnej rundy negocjacji nie została jednak podana. Ostatnia runda rozmów miała miejsce w Berlinie 17 i 18 listopada 2022 roku.
(KNA/amp)