Niemcy: starcia w ośrodku dla uchodźców w Suhl
20 sierpnia 201516 osób rannych, w tym 6 policjantów, siedem zniszczonych radiowozów oraz kompletnie zdewastowane wejście do ośrodka dla imigrantów to bilans zajść w środę wieczorem (19.08) w Suhl.
Przyczyną gwałtownych zamieszek była, jak poinformowały władze Turyngii, awantura, która wybuchła, gdy jeden z mieszkańców ośrodka wyrywał kartki z Koranu i wrzucał do ubikacji. O mało nie doszło do samosądu, kiedy około 20 muzułmańskich imigrantów usiłowało zlinczować sprawcę. Udało mu się uciec do pomieszczeń służb wartowniczych. Kiedy wezwano policję rozwścieczona grupa imigrantów licząca blisko 50 osób zaatakowała policjantów żelaznymi prętami i kamieniami.
Jak poinformował reporter lokalnej gazety „Freies Wort”, imigranci zaatakowali również dziennikarzy. Podjęli też kilka prób podpalenia ośrodka. Według relacji osób mieszkających w sąsiedztwie dochodziło do aktów wandalizmu. Wybijano szyby, wyrzucano z okien meble.
Według doniesień telewizji publicznej MDR komenda w Suhl poprosiła o wsparcie kolegów z komendy w Erfurcie. W akcji wzięło udział ogółem 125 policjantów. Około północy, kiedy sytuacja się uspokoiła, w pobliżu ośrodka dla imigrantów rozbito namioty, by opatrzyć rannych. Do akcji ratunkowej zaangażowano 9 lekarzy pogotowia ratunkowego oraz 90 sanitariuszy.
Jak poinformowało landowe MSW, cudzoziemiec, który padł ofiarą ataku, znajduje się pod ochroną w areszcie. Rzecznik policji nie mógł potwierdzić, czy jeszcze kogoś zatrzymano. Wszczęto śledztwo przeciwko nieznanemu sprawcy za spowodowanie uszkodzeń ciała oraz naruszenia spokoju i porządku publicznego.
Oddzielne miejsca do zamieszkania
Premier Turyngii Bodo Ramelow (partia "Lewica") opowiedział się w telewizji publicznej MDR za oddzielnymi kwaterami dla grup etnicznych. W jego opinii, tylko w ten sposób można zapobiec konfliktom.
Landowy minister ds. migracji i uchodźców Dieter Lauinger stwierdził, że żyjąc razem na niewielkiej przestrzeni trudno jest uchronić się przed konfliktami. Lauinger zapowiedział też działania prewencyjne, aby nie dopuścić do podobnych zajść w przyszłości.
Niegodne warunki
Ośrodek dla imigrantów w Suhl, będący oddziałem landowego ośrodka recepcyjnego w Eisenberg, jest mocno przepełniony. Obecnie przebywa w nim blisko 1500 uchodźców, choć jest w stanie pomieścić tylko około 1200 osób.
Burmistrz Suhl Jens Triebel domaga się w tej sytuacji interwencji władz landowych. Jest zdania, że należy zredukować liczbę miejsc w ośrodku. Warunki w nim są trudne do zaakceptowania. Imigranci czekają po dwie godziny w kolejkach po posiłki i śpią na korytarzach. Burmistrz skrytykował też próby wykorzystania tej sytuacji przez skrajnie prawicowe ugrupowania, które nawołują do protestów.
Już przed tygodniem doszło w ośrodku w Suhl do bójek, w wyniku których rannych zostało 8 osób. Rada mieszkańców ośrodka zażądała od władz landowych udostępnienia drugiego ośrodka.
DPA, AFP / Alexandra Jarecka