Niemiecka polityk: Dwuklasowa polityka Polski ws. uchodźców
7 listopada 2022Sytuacja na granicy białorusko-polskiej praktycznie się nie zmieniła – ocenia w rozmowie z RedaktionsNetzwerk Deutschland (RND) polityk niemieckich Zielonych, wiceprzewodnicząca Bundestagu Katrin Goering-Eckardt. W zeszłym tygodniu udała się ona w rejon granicy polsko-białoruskiej, gdzie rok temu doszło do eskalacji kryzysu migracyjnego, wywołanego przez reżim białoruskiego dyktatora Aleksandra Łukaszenki.
Według niemieckiej polityk reżim Łukaszenki nadal „wywiera presję”. „Uchodźcy docierają na przykład przez Mińsk i Moskwę. Najwyraźniej są przywożeni do granicy. Tam czeka na nich wysoki płot i straż graniczna. Wciąż regularnie zdarza się, że uciekinierzy forsują płot. Niektórzy proszą w Polsce o azyl, większa część jest odsyłana, niektórym udaje się iść dalej na własną rękę. W większości przebywają w lasach w pobliżu granicy bez jedzenia, ubrań i opieki medycznej” – mówi Goering-Eckardt.
Zarzuca ona polskiej straży granicznej, że „obchodzi prawo azylowe i uważa, iż może zawiesić standardy UE w przypadku instrumentalnego wykorzystywania azylu i migracji”. „Aktualnie w UE trwa dyskusja na ten temat. Spór toczy się kosztem ludzi w potrzebie’ – ocenia niemiecka polityk. Jej zdaniem strona polska stosuje nielegalne w UE pushbacki, czyli wypychanie uciekinierów z powrotem za granicę.
Praworządność dla wszystkich
Jak dodaje Goering-Eckardt, należy podkreślić, że Polacy przyjęli dużo ponad milion ukraińskich uchodźców i zapewnili im opiekę. „Jednocześnie ludzie, którzy przybywają z rejonów objętych wojną, jak Syria, Afganistan czy Irak, nie mają takiego samego wsparcia. Najwyraźniej panuje tam coś w rodzaju dwuklasowej polityki. Faktycznie jest niewielu pomagających, bo udzielanie pomocy jest utrudnione. Polski rząd PiS wywiera ogromny nacisk na pomagających” – mówi Goering-Eckardt.
„Prawo europejskie musi być stosowane, bronione i chronione na naszych europejskich granicach zewnętrznych. Praworządność musi dotyczyć wszystkich ludzi. Potrzebne są humanitaryzm i porządek. A to oznacza uporządkowane rejestrowanie, pomoc humanitarną na miejscu oraz, jak powiedział mi wysokiej ranki funkcjonariusz straży granicznej, legalne kanały migracji. Uchodźcy mają prawo do sprawiedliwych procedur” – ocenia polityk Zielonych. Jej zdaniem potrzebny jest też sprawiedliwy system podziału uchodźców pomiędzy kraje europejskiej. „Nie jest to łatwe, ale musimy zrobić wszystko, aby tak się stało” – ocenia.