SZ: Polska dzieli uchodźców na wrogów i przyjaciół
2 kwietnia 2022„Na polskiej granicy umierają ludzie, którzy są uciekinierami – (umierają) z wyczerpania, zimna, głodu, pragnienia” – pisze Viktoria Grossman w komentarzu opublikowanym w weekendowym wydaniu dziennika „Sueddeutsche Zeitung” (SZ).
Niemiecka dziennikarka wyjaśnia, że osoby, które przez bagienną puszczę przedostają się z Białorusi do Polski, są ofiarami fałszywych obietnic ze strony białoruskiego dyktatora Aleksandra Łukaszenki. Liczą na lepsze życie w Europie, a zamiast tego spotyka ich często „brutalność polskich służb granicznych”.
Winny zarówno rząd PiS, jak i Bruksela
Komentatorka zastrzega, że winę ponosi nie tylko „narodowo-populistyczny polski rząd PiS”. „Swoim gadaniem o +hybrydowym ataku+ ze strony białoruskiego dyktatora, UE dała prawicowemu rządowi w Warszawie dogodny pretekst do twardego traktowania tych uchodźców” – czytamy w „SZ”. Służby graniczne traktują kobiety i mężczyzn, dzieci i osoby starsze jak „napastników i wrogów państwa”, przed którymi trzeba się bronić brutalnymi metodami. Wielu z nich wypychanych jest nielegalnie na stronę białoruską.
Grossmann zwraca uwagę na fundamentalną różnicę w traktowaniu przez polskie władze uchodźców przekraczających polską granicę z Białorusi i uchodźców z Ukrainy. „Jednych traktuje jak wrogów, a drugich jak przyjaciół” – podkreśla zastrzegając, że inne podejście ma polskie społeczeństwo obywatelskie, które pomaga wszystkim.
Wrogowie i przyjaciele
Na granicy z Ukrainą wolontariusze są mile widziani, ponieważ pracują na „nowy świetlany wizerunek Polski w świecie”. Na granicy z Białorusią grozi im kara za pomoc w nielegalnym przekroczeniu granicy lub wręcz przemyt ludzi.
„Prawicowy polski rząd nie stał się grupą liberalnych przyjaciół ludzi tylko dlatego, że jest solidarny z Ukrainą. Organizacje praw człowieka w Polsce są nie tylko wściekłe na własny rząd, lecz także zawiedzione postawą UE, ponieważ Bruksela milczy w sprawie odstraszającego muru budowanego w chronionej przez UNESCO i ONZ puszczy. UE zaoferowała Polsce i Litwie pomoc. Litwa podchwyciła ofertę, Polska nie. No tak.” – czytamy w „SZ”.
Polski rząd zabiega obecnie o pomoc w zaopatrzeniu ukraińskich uchodźców – pisze komentatorka. „To dobry moment dla wszystkich partnerów z UE, aby przypomnieć, że moralne zobowiązanie do pomocy dotyczy wszystkich ludzi w potrzebie. Prawo do prośby o międzynarodową ochronę i do oczekiwania na decyzję w porządnych warunkach to minimum, którego można wymagać” – pisze na zakończenie Viktoria Grossmann w „Sueddeutsche Zeitung”.