Niemiecka prasa: Bundesliga wznawia rozgrywki
16 maja 2020Dziennik "Frankfurter Allgemeine Zeitung" ostrzega, że "Minister spraw wewnętrznych Horst Seehofer dobitnie wyjaśnił, że nie może być żadnych odstępstw od reguł. O to może rozbić się wznowienie rozgrywek w odchudzonej wersji w ciągu najbliższych tygodni. Także w zasadniczej kwestii, jak przerwanie sezonu uwzględnić w tabeli, kluby nie doszły do porozumienia. Przy czym to, kto będzie mistrzem, jest mniej ważne od tego, kto spadnie z ligi lub do niej wejdzie, bo konsekwencje finansowe są tu ogromne. W końcu w przypadku zawodowej piłki nożnej chodzi o biznes, który walczy o utrzymanie swojej egzystencji i gdzie na pierwszym miejscu znajdują się interesy gospodarcze".
Dziennik "Sueddeutsche Zeitung" zauważa, że "właściwie w Niemczech nie lubi się bogatych; zazdrość absolutnie nie jest obca temu społeczeństwu. Tylko w przypadku futbolu akceptowano jak dotąd redystrybucję dochodu z dołu do góry nie tylko bez szemrania, ale i z entuzjazmem. Bilety na mecze wyjazdowe za 129,95 euro, nawet jeśli trzeba było sobie odjąć od ust - do początku marca nigdy nie było z tym problemu. Lecz teraz rzuca się w oczy, że wielu fanów Eintrachtu czy Bayernu musi zadowolić się 60 procentami pensji wypłacanymi w ramach pomocy państwowej. Dla zawodników z kolei 60-procentowa obniżka dochodów (która im nigdzie nie grozi) nie znaczyłaby, że nie starczy im na razie na drugiego ferrari. W zasadzie jednak zawodowy futbol wykorzystuje tylko szanse, które daje im społeczeństwo. Problemem jest tylko to, że są one tak niesprawiedliwie podzielone".
O Bundeslidze pisze też prasa regionalna. Na przykład koloński dziennik "Koelner Stadt-Anzeiger" pisze, że "próba ratowania się na chwiejnych nogach zasad higienicznych jest uzasadniona. Gdyby pozostawić wszystko chwiejącemu się rynkowi, spora liczba klubów Bundesligi musiałaby pod koniec sezonu zniknąć lub zostać oddana w ręce inwestorów. Przy czym niemało kibiców uważa, że futbol już od dawna padł ofiarą komercji".
Ukazujący się w kraju Saary dziennik "Saarbücker Zeitung" ocenia z kolei, że "wznowienie rozgrywek pierwszej i drugiej Bundesligi w czasie pandemii koronawirusa jest jednocześnie szansą i ryzykiem. Szansą, ponieważ (...) Bundesliga może dostarczyć na cały świat materiału do badań naukowych, jak sporty bliskiego kontaktu funkcjonują w warunkach korony - to model pilotażowy dla sportu zawodowego. (...) Bo ograniczenia dla widzów związane z koroną mogą obowiązywać jeszcze długo. Czy nie każda branża ma prawo do walki o swój model biznesowy? Czy zawodowi piłkarze, u których skomplikowana koncepcja higieniczno-testowa opłaca się pod względem finansowym, nie mogą wykonywać swojego zawodu tylko dlatego, że nie wolno tego robić amatorom i juniorom? (...) Niemcy jako kraj, któremu udało się dość szczęśliwie przejść przez kryzys, są wzorem dla wielu krajów świata. Jeśli eksperyment Bundesligi powiedzie się, wzmocni to tylko tę renomę".