Prasa: finansowa pomoc dla rodziców nie załatwia problemów
22 maja 2020W „Augsburger Allgemeine" czytamy: „Od tygodni rodzice muszą godzić ze sobą dom, pracę i opiekę nad dziećmi. Patrzą na miliardowe pakiety ratunkowe, które mają przywrócić w kraju normalność, i nagle stają przed dylematem: wkrótce muszą wrócić do pracy, ale nie mają perspektywy na opiekę nad dziećmi. Na szczęście dostali osiem dodatkowych tygodni. Ale jest bardziej niż żałosne, że politycy nie dają matkom i ojcom pewnej perspektywy; że po prostu nie zdecydują o przedłużeniu wypłat pensji do chwili, gdy dzieci pójdą do przedszkola. To byłby gest!”
Zdaniem „Reutlinger General-Anzeiger", oprócz wsparcia finansowego, należałoby jak najszybciej zdecydować także o otwarciu wszystkich szkół i przedszkoli. „Dzieci wreszcie mogłyby wyjść ze swoich czterech ścian i poświęcić się temu, co w ciągu ostatnich dwóch miesięcy zostało im odebrane i czego im tak brakuje: kontaktowi z równieśnikami. Żeby mogły się pobawić czy pokłócić z kimś innym niż tylko ze swoimi rodzicami”.
Podobnego zdania jest „Pforzheimer Zeitung", podkreślając, że same pieniądze nie rozwiązują wszystkich problemów. „Wypłacanie pensji może pomóc w radzeniu sobie z codziennym życiem, ale nic poza tym. Chodzi o to, by jak największej grupie dzieci dać szansę powrotu do przedszkoli. Przede wszystkim dlatego, by miały kontakt z innymi dziećmi, który jest tak ważny dla ich rozwoju”, czytam w dzienniku.
„Allgemeine Zeitung" z Moguncji apeluje do polityków, by niezależnie od debaty o wsparciu finansowym, wreszcie wzięli problemy rodziców na poważnie. „Należy dokładnie zbadać rolę dzieci w szerzeniu się pandemii. Na tej podstawie muszą powstać koncepty dla szkół i przedszkoli, które pozostaną aktualne także po zakończeniu lata. I należy skończyć z naśmiewania się z rodziców, bo nie można od nich wymagać, by na dłuższą metę jednocześnie pracowali i zajmowali się dziećmi.”