Prasa o gazowym planie UE: Magiczne słowo „solidarność”
21 lipca 2022Na krytyczną część planu Brukseli zwraca uwagę „Sueddeutsche Zeitung”: „Dobrowolność oszczędzania ma się skończyć, jeśli cele nie zostaną osiągnięte i dojdzie do niedoborów gazu. Dlatego w przedstawionym w środę dokumencie napisano, że Komisja Europejska powinna otrzymać prawo do ogłoszenia stanu wyjątkowego, jeśli zwrócą się do niej o to co najmniej trzy państwa UE, a tym samym otrzymałaby również prawo do narzucenia krajom członkowskim obowiązkowego oszczędzania gazu” – pisze „SZ”. Dziennik podkreśla, że wyzwaniem może być to, czy kraje członkowskie, w tym Polska i Węgry, rzeczywiście będą gotowe przyznać Komisji więcej uprawnień w kwestii energetyki i zgodzą się na wprowadzenie odpowiednich regulacji.
„Magiczne słowo brzmi 'solidarność'” – pisze „Stuttgarter Zeitung”. Gazeta wskazuje, że plan UE w teorii jest dobry, ale już widać pierwsze różnice w postawie krajów członkowskich. „Węgry zapowiedziały, że od sierpnia nie będą oddawać gazu. Również w takich krajach jak Polska słychać pomruki niezadowolenia. Tam zbiorniki są wypełnione po brzegi, bo rząd nigdy nie ufał słowom Moskwy. A teraz, w nagłym wypadku, trzeba będzie pompować gaz właśnie do Niemiec, które w ostatnich latach z arogancją reagowały na liczne ostrzeżenia Warszawy. Władimir Putin używa swojego gazu jako broni do frontalnego ataku na zachodnią demokrację. Prawdziwym wyzwaniem w nadchodzącej zimie będzie solidarne odparcie tego ataku” – czytamy.
Podobnego zdania jest „Reutlinger General-Anzeiger”, który ostrzega przed uleganiem Rosji. „Putin cały czas próbuje nowych zagrywek, aby walczyć z Zachodem. Najpierw żąda zapłaty za dostawy gazu w rublach, później udaje mu się otrzymać turbinę, niezbędną do ponownego uruchomienia Nord Stream 1, która faktycznie objęta jest sankcjami. Teraz do gry wraca nowy gazociąg Nord Stream 2 i kuszenie nas niższymi cenami. Dla Putina każde ustępstwo to dowód słabości Zachodu, co jest świętowane jako zwycięstwo” – ostrzega gazeta.
„Neue Osnabruecker Zeitung” wątpi w powodzenie planu Brukseli i zwraca uwagę na jeszcze jeden aspekt: „We wszystkich ostatnich kryzysach zarządzanie Komisji Europejskiej zwykle się nie sprawdzało. Wystarczy pomyśleć o nieudanym wspólnym zakupie szczepionek oraz masek ochronnych w czasie pandemii koronawirusa, czy wciąż nie rozwiązanej jeszcze sprawy relokacji uchodźców. Na szczęście kraje członkowskie UE muszą się zgodzić na propozycje Komisji; i nie należy się spodziewać, że to zrobią. W każdym razie nowy, awaryjny plan zaopatrzenia w gaz po raz kolejny nie był wielkim momentem polityki UE” – podsumowuje dziennik.