Prasa o parytecie płci w CDU: „Jeszcze wiele do zrobienia”
9 lipca 2020„Frankfurter Allgemeine Zeitung" komentuje: „«Kobieta z parytetu» pozostanie w CDU kontrowersyjna. Również kompromis, który teraz został mozolnie wypracowany, budzi zastrzeżenia. Dotyczą one tego, że w każdym przypadku może chodzić już nie o kwalifikacje, tylko o realizację parytetu.(…) Dotąd siłą CDU było to, że partia oferowała podium obu stronom – zwolennikom parytetu i jego przeciwnikom. Teraz robi kolejny krok w stronę parytetu, bo argument, że udział kobiet w gremiach i parlamentach rośnie samoistnie w czasach równouprawnienia, jest po prostu nieprawdą. Dla CDU stało się to kwestią władzy, bo w obliczu konkurencji ze strony Zielonych do głosowania na partię mogą zniechęcić się kobiety. Nagle parytet oznacza pragmatyzm”.
Ekonomiczny dziennik „Handelsblatt" uważa, że „debata jest spóźniona, ponieważ dziś już nie chodzi o szybkie pozbywanie się dawnego, rozpowszechnionego wśród mężczyzn, wizerunku kobiet jako «kur domowych przy piecu». Chodzi o przeżycie partii politycznych w XXI wieku. Troska, że po odejściu kanclerz Angeli Merkel i szefowej partii Annegret Kramp-Karrenbauer CDU może być znowu klubem starszych panów, jest uzasadniona. Prawdziwym problemem nie jest męska ekonomia, tylko struktury.”
Rewolucję w partii chadeckiej komentują także gazety regionalne. „Jeszcze kompromis w CDU nie był publicznie znany, a już krytycy zajęli stanowisko przeciwko parytetowi” – czytamy w „Allgemeine Zeitung" z Moguncji. „Szefowa partii Kramp-Karrenbauer musi jeszcze wielu przekonać, jeśli na koniec swojej kadencji chce rzeczywiście odnotować osiągnięcia na rzecz parytetu. Bądź co bądź chce się powiedzieć, że CDU zrobiła krok do przodu we własnej modernizacji, chociaż właśnie to w oczach wielu członków partii jest początkiem końca. Niemal równocześnie z decyzją CDU rząd w Berlinie zdecydował o faktycznej realizacji i promowaniu strategii równouprawnienia mężczyzny i kobiety, co minister ds. rodziny Giffey świętuje jako kamień milowy. A przecież powinno to być oczywistością. W ten sposób dwie decyzje, które powinny cieszyć kobiety w Niemczech w roku 2020, pokazują przede wszystkim to, że jest jeszcze wiele do zrobienia” – pisze dziennik.
„Hannoversche Allgemeine Zeitung" zauważa, że parytet w CDU to na razie propozycja – jedna z ostatnich ustępującej szefowej partii Annegret Kramp-Karrenbauer, która w swoim krótkim okresie przewodnictwa dokonała małej rewolucji. Potwierdzenie przez kongres partii będzie jednym z pierwszych zadań nowego szefa CDU. I byłby to zły początek, jeśli nowy lider kilka miesięcy przed wyborami do Bundestagu zlekceważyłby to żądanie”.