1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Prasa o wizycie Baerbock w Izraelu: Chce polityki wartości

11 lutego 2022

Piątkowe wydania dzienników komentują pierwszą wizytę szefowej niemieckiego MSZ Annaleny Baerbock w Izraelu.

https://p.dw.com/p/46qk4
Minister spraw zagranicznych Niemiec Annalena Baerbock w Miejscu Pamięci Holokaustu Yad Vashem w Izraelu
Minister spraw zagranicznych Niemiec Annalena Baerbock w Miejscu Pamięci Holokaustu Yad Vashem w IzraeluZdjęcie: Fabian Sommer/dpa/picture alliance

Zadaniem dziennika „Rhein-Zeitung” „Pomimo rygorystycznej polityki kontroli broni prowadzonej przez rząd SPD/Zieloni/FDP w myśl której żadna broń nie będzie dostarczana do obszarów objętych kryzysem lub wojną, Baerbock byłoby znacznie trudniej sprzeciwić się umowie zbrojeniowej z Izraelem niż dostawie pocisków przeciwlotniczych na Ukrainę". Jak wskazuje komentator, ze względu na Shoa Niemcy ponoszą wobec Izraela szczególną odpowiedzialność. Ale dopiero latem ubiegłego roku prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier upamiętnił również nazistowską masakrę 30000 ukraińskich Żydów w Babim Jarze. Oczywiście, Baerbock musi przy tym zmierzyć się z kwestią: Jeśli broń dla Izraela, to dlaczego nie dla Ukrainy”?

Wydanie internetowe „Sueddeutsche Zeitung” konstatuje: „Oczywiście, wiele wspólnych punktów zostanie przywołanych również podczas pierwszego spotkania z Jairem Lapidem (szef izrealskiego MSZ). Chodzi o lekcje z przeszłości i wspólną walkę z antysemityzmem. Chodzi o odpowiedzialność i solidarność Niemiec z Izraelem, które była kanclerz Angela Merkel uznała za „niemiecką rację stanu". „Nie pozostaniemy w tyle za tymi wytycznymi" − zapewnia Baerbock, jednoznacznie zaliczając do nich dostawy broni. Jednocześnie jednak porusza ona wszystko to, co w stosunkach niemiecko-izraelskich jest trudne i co może stać się jeszcze trudniejsze. „Przecież Baerbock otwarcie chce ukierunkować niemiecką politykę zagraniczną bardziej na wartości i demonstruje to w Izraelu” − czytamy.

Według komentatora „Nuernberger Nachrichten” „Baerbock chce nadać nową dynamikę procesowi pokojowemu na Bliskim Wschodzie, który utknął w martwym punkcie. To naprawdę wzniosły cel, na którym przez dziesięciolecia połamali sobie zęby niezliczeni mediatorzy. Szanse, że poradzi sobie lepiej niż jej poprzednik Heiko Maas są duże. Jego osiągnięcia na Bliskim Wschodzie były − delikatnie mówiąc − słabe lub żadne”.

„Należy mieć nadzieję, że Baerbock zerwie z niektórymi założeniami izraelskiej polityki poprzedniego rządu” − pisze z kolei Nordwest-Zeitung”. Do tego zalicza się, wedlug dziennika, niestawianie się w roli sługusa antyizraelskich reżimów poprzez wstrzymywanie się od głosu w organach ONZ. Obejmuje to również konsekwentne izolowanie antysemickiego reżimu w Iranie, który dąży do uzyskania broni jądrowej, zamiast prowadzić wątpliwą politykę ustępstw. Jak wskazuje komentator, obejmuje to uznanie realiów, nawet jeśli oznacza to zerwanie z tak uwielbianymi złudzeniami: Jerozolima jest i pozostaje niepodzielną stolicą Izraela. Żydzi mają prawo mieszkać również w Judei i Samarii, tak jak Arabowie w Izraelu. „Symbolem tej zmiany polityki realnej byłoby przeniesienie ambasady niemieckiej z Tel Awiwu do Jerozolimy” − czytamy.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na facebooku! >>