Niezaszczepieni. Internetowe giełdy pracy
13 stycznia 2022„Poszukujemy złotnika lub złotniczki dla wzmocnienia naszego zespołu. Wymagana jest kreatywność, zaangażowanie, motywacja i wysokie zdolności manualne” – czytamy w ogłoszeniu pewnego jubilera z Wuerzburga. Na pierwszy rzut oka nie różni się ono wiele od innych. Ale pozory mylą.
Chętni do podjęcia tej pracy nie muszą bowiem wylegitymować się świadectwem zaszczepienia na COVID-19. Ogłoszenie to zamieszczono na szwajcarskim portalu, który od lipca 2021 roku prowadzi „alternatywną giełdę zatrudnienia”. Poszukuje się tam pracowników z całego obszaru niemieckojęzycznego, od rzemieślników, przez kierowników sprzedaży, po twórców oprogramowania. Jej założyciele twierdzą, że ich misją jest „przeciwdziałanie wykluczeniu i zniesławianiu pracowników”, jak również „chronieniu pracobiorców i pracodawców przed totalną katastrofą gospodarczą”, grożącą im wskutek „tak zwanej pandemii”.
Rosnąca presja na niezaszczepionych
Już samo logo tej strony, przedstawiające zaciśniętą pięść rozbijającą strzykawkę ze szczepionką, wygląda jak zapowiedź walki.
„Wielu inteligentnych i kochających wolność ludzi w porę rozpoznało zagrożenia dla zdrowia”, czyhające na nich ze strony szczepionek i dlatego odmawiają ich przyjęcia i niestety – jak głosi tekst na stronie – ryzykują przez to utratę swej dotychczasowej pracy.
– Na całym świecie rzeczywiście wzrasta na rynku pracy nacisk na osoby niezaszczepione na koronawirusa – mówi Tobias Werner, berliński adwokat specjalizujący się w prawie pracy. Wiele przedsiębiorstw działających w skali międzynarodowej, takich jak IKEA czy Citigroup, już postanowiło ograniczyć swoje świadczenia dla osób niezaszczepionych, na przykład zasiłek chorobowy, albo nie przyjmować ich w przyszłości w ogóle do pracy.
– W zasadzie taka polityka zatrudnienia jest dopuszczalna – wyjaśnia Tobias Werner. – Zawartych już umów o pracę z niezaszczepionymi nie można, co prawda, tak łatwo wypowiedzieć, ale takie osoby można przenieść na inne stanowisko – dodaje. Poza tym, jak mówi Tobias Werner, jeszcze ostrzejsze uregulowania obowiązują w krajach, w których wprowadzono obowiązek szczepień dla określonych grup zawodowych. Na przykład w Niemczech od 15 marca będzie obowiązywał nakaz szczepień w sektorze ochrony zdrowia.
Zaskakująca sytuacja w służbie zdrowia
Ciekawe, że akurat w tej branży na portalach z ofertami pracy można znaleźć wiele ogłoszeń pochodzących także z Niemiec. Poszukuje się aptekarzy, asystentów i asystentek stomatologów, położnych, a nawet opiekunów i opiekunek. Często pojawia się informacja, że „szczególnie mile widziani są niezaszczepieni”. Ich sytuacja jednak się skomplikuje najpóźniej od połowy marca.
– Wówczas w Niemczech zostanie wprowadzony w życie obowiązek szczepień dla całego personelu w szpitalach, klinikach, zakładach opiekuńczych i gabinetach lekarskich, co oznacza, że ich pracownicy, którzy nie mogą wylegitymować się świadectwem szczepienia albo nie są ozdrowieńcami, nie będą mogli być dalej w nich zatrudniani – wyjaśnia adwokat.
W razie nieprzestrzegania tego nakazu grożą kary grzywny, zarówno pracodawcom jak i pracobiorcom. W szczególnych przypadkach osoby niezaszczepione mogą zostać nawet zwolnione z pracy.
Część pracodawców nie daje jednak za wygraną. Na wspomnianym szwajcarskim portalu wisi w tej chwili około 550 ofert pracy, a więc raczej mało. Ale w ubiegłych miesiącach takie internetowe giełdy pracy powstały także w wielu innych państwach, między innymi w Kanadzie lub w USA, która reklamuje się jako „giełda pracy dla społeczności kochającej wolność”.
Rola takich giełd, przynajmniej częściowo, wykracza daleko poza zwykłe pośrednictwo pracy. Łączy je zdecydowanie negatywna postawa wobec obecnej polityki zwalczania pandemii koronawirusa. Nierzadko rozpowszechniają fałszywe wiadomości i twierdzenia na temat pandemii oraz akcji szczepień. Szwajcarska platforma nawet prowadzi własny blog, w którym wiele się mówi o rzekomym ryzyku związanym z przyjęciem szczepionek i ich nieskuteczności. Wystarczy jednak zajrzeć na stronę DW, żeby przekonać się, że takie twierdzenia są pozbawione podstaw.
Niezaszczepione światy równoległe
Nie tylko ta szwajcarska giełda pracy dowodzi szybkiego rozwoju w minionych miesiącach w sieci równoległych struktur wśród osób niezaszczepionych na koronawirusa. Podobne zjawisko występuje także na portalach randkowych, gdzie antyszczepionkowcy chcą pozostać we własnym gronie. Przykładem takiego portalu jest, także pochodząca ze Szwajcarii, platforma, która obiecuje jej użytkownikom pomoc w znalezieniu partnera lub partnerki „bez dyskusji na tematy zasadnicze”. Strona cieszy się sporą popularnością.
Psycholog Guido Gebauer, który sam prowadzi portal randkowy, przeprowadził badania, z których wynika, że nastawienie do pandemii odgrywa dużą rolę w takich poszukiwaniach. – Około 90 procent osób zaszczepionych chce, żeby ich partnerka lub partner traktowali pandemię poważnie, podczas gdy ponad dwie trzecie niezaszczepionych jest dokładnie przeciwnego zdania – mówi Guido Gebauer.
Pojawienie się specjalnych giełd pracy i portali randkowych dla osób niezaszczepionych traktuje on jako kolejny dowód na pogłębiający się podział w społeczeństwie.
– W wymiarze czysto indywidualnym można zrozumieć, że niezaszczepieni szukają partnera lub partnerki w tej grupie osób, jak również chcą podjąć pracę tam, gdzie nie wymaga się od nich dowodu na zaszczepienie się – mówi psycholog.
Niezaszczepieni bowiem czują się ofiarami stale nasilającego się nacisku ze strony zaszczepionej większości. W skali ogólnospołecznej Guido Gebauer uznaje to zjawisko za szkodliwe, ponieważ „w związku z innymi osobami oraz w pracy spędzamy wiele czasu i wiele się w nim mówi o różnych sprawach, także o ochronie zdrowia”. Jeżeli obecnie niezaszczepieni naprawdę chcą pozostawać tylko we własnym gronie, to – jego zdaniem – grozi im to oddaleniem od większości społeczeństwa i samozawinioną izolacją, ze wszystkimi tego negatywnymi skutkami.