NPD nie ma pieniędzy
5 kwietnia 2013Puste kasy zmusiły NPD do zwolnienia pracowników z jej centrali w Berlinie. Wypowiedzenia otrzymała cała siódemka zatrudniona na pełny etat, potwierdził doniesienia agencyjne rzecznik NPD Frank Franz. Wcześniej o zwolnieniach pisał „Spiegel-Online”.
Powodem zwolnień są finansowe problemy partii: Bundestag wstrzymał środki z federalnych funduszy przeznaczonych na finansowanie partii politycznych, ponieważ NPD nie zapłaciła 1,27 mln euro kary narzuconej jej za sfałszowanie sprawozdania z działalności. NPD złożyła przeciw tej decyzji odwołanie i w najbliższych tygodniach oczekuje wyroku, twierdzi Franz. Pracownicy centrali, którzy dostali wypowiedzenia, będą musieli opuścić miejsca pracy dopiero za 2-3 miesiące. O ile sytuacja finansowa do tego czasu się wyjaśni, wypowiedzenia staną się nieaktualne.
Skrajnie ekstremistyczna NPD finansowana jest – jak wszystkie partie w Niemczech – z budżetu państwa. Wysokość państwowych subwencji zależy od liczby głosów uzyskanych przez daną partię w wyborach do Bundestagu, Parlamentu Europejskiego i w wyborach komunalnych. Zależy też od wysokości dochodów uzyskanych przez partię i zebranych przez nią datków. NPD otrzymuje z budżetu federalnego około 300 tys. euro na kwartał. Pieniądze na finansowanie partii przydziela raz na kwartał Bundestag.
Ani grosza od początku roku
W tym roku NPD nie dostała jeszcze żadnych pieniędzy. Finansowanie z budżetu państwa będzie wstrzymane tak długo, jak długo partia nie zapłaci kary. NPD skarży się, że bezowocne były próby rozmów w Bundestagu na temat umorzenia kary lub innego sposobu jej spłacenia. Rzecznik Bundestagu poinformował natomiast, że NPD nie przedłożyło żadnych propozycji rozliczenia się z długu.
(dpa, afp) / Elżbieta Stasik
red. odp.: Andrzej Pawlak