Odważne plany szefa MSW. Krytycy boją się zmian
4 stycznia 2017Niemiecki minister spraw wewnętrznych Thomas de Maiziere przedstawił swoje propozycje na łamach wtorkowego (3.01.2016) wydania „Frankfurter Allgemeine Zeitung” (FAZ). Proponuje on na przykład, aby osoby, którym nie przysługuje azyl w Niemczech a które uznawane są za zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego, można było zatrzymać w areszcie deportacyjnym. Struktury centralne miałyby otrzymać więcej kompetencji np. ws. deportacji takich osób.
Sprawniejsze deportacje
Chadecki polityk proponuje także stworzenie centralnych ośrodków pobytu dla imigrantów. Ponieważ do tej pory za deportacje odpowiedzialne są kraje związkowe, miałyby one możliwość przekazania odpowiedzialności instytucji centralnej za ostatnie dni lub tygodnie pobytu w Niemczech osób, które muszą opuścić kraj.
Od strony prawnej stworzenie takich ośrodków jest już dziś możliwe. Można by usytuować je w pobliżu niemieckich lotnisk – proponuje de Maiziere. Berlin już od dłuższego czasu wywiera nacisk na kraje związkowe, aby konsekwentniej wydalały osoby, którym nie przysługuje azyl albo weszły w kolizję z prawem.
Policja federalna z prawdziwego zdarzenia
Poza tym szef berlińskiego MSW przedstawił na łamach FAZ plany gruntownej restrukturyzacji instytucji niemieckich służb bezpieczeństwa i poszerzenia ich kompetencji. „Życzyłbym sobie, by Policja Federalna, obok policji na szczeblu landowym, ponosiła główną odpowiedzialność ws. dochodzeniowych i ws. konsekwentnego ustalania przypadków niedozwolonego pobytu w Niemczech i w ten sposób stopniowo stała się prawdziwą policją federalną".
Minister dąży także do stworzenia centralnego Urzędu Ochrony Konstytucji i likwidacji jego landowych agend.
Opór z każdej strony
Plany chadeckiego polityka napotkały na opór wszystkich partii politycznych. Szef SPD Sigmar Gabriel skrytykował propozycje szefa niemieckiego MSW, twierdząc, że „oznaczają one wielką reformę systemu federalnego, która może trwać latami. „A trzeba powiedzieć, co chcemy zrobić teraz” - podkreślił Gabriel.
Zaproponowana likwidacja Krajowych Urzędów Ochrony Konstytucji na rzecz przejęcia wszystkich kompetencji przez urząd federalny spowodowałaby osłabienie struktur bezpieczeństwa, krytykował ekspert SPD ds. wewnętrznych Burkhard Lischka.
Sekretarz generalny CSU Andreas Scheuer stwierdził, że błędem byłoby przesunięcie kompetencji na szczebel centralny. Ważniejsze jest „skoncentrowanie się na meritum sprawy” i wyjaśnienie na przykład, dlaczego zamachowiec z Berlina mógł wjechać do Niemiec i potem uciekać przed policją przez pół Europy.
Protesty władz krajowych
Plany ministra de Maiziere’a krytykują też chadeccy ministrowie spraw wewnętrznych w rządach krajów związkowych. Ich rzecznik Lorenz Caffier (CDU), szef resortu wewnętrznego w rządzie Meklemburgii-Pomorza Przedniego oświadczył: – Pomysł, by zlikwidować Krajowe Urzędy Ochrony Konstytucji i przekazać ich kompetencje do urzędu na poziomie federacji, nie przyczyni się do poprawienia bezpieczeństwa, tylko do większej niepewności w krajach związkowych.
– Centralizacja nie jest żadnym rozwiązaniem – zapewniała ekspertka Zielonych ds. wewnętrznych Irene Mihalic. – Mało celowe są wszelkie działania na łeb na szyję i przedstawianie wciąż nowych propozycji w miejsce wyważonej polityki bezpieczeństwa z prawdziwego zdarzenia.
Ekspert Lewicy ds. wewnętrznych Ulla Jelpke nazwała pomysły ministra de Maiziere’a „frontalnym atakiem na zasadę federalizmu w RFN". – Celem takiej struktury było zapobieżenie koncentracji władzy po doświadczeniach reżimu hitlerowskiego. Minister spraw wewnętrznych chce zawrócić koło historii – wyjaśniła Jelpke.
Właściwy moment
Minister de Maiziere odrzuca tę krytykę. – Dotychczasowa rezygnacja z kompetencji państwa narodowego miała swoje powody w Niemczech – wyjaśnił w rozmowie ze stacją telewizyjną N24. – Musimy to zmienić i teraz jest na to właściwy moment. Dyskusja będzie trwała jeszcze długo, ale powinniśmy patrzeć perspektywicznie a nie widzieć tylko czubek własnego nosa – powiedział chadecki polityk.
Zasadnicze poparcie dla planów de Maiziere’a zasygnalizował natomiast szef Zielonych Cem Oezdemir. Jak powiedział: – Nie uchylamy się przed dyskusją na temat koncentracji kompetencji służb ochrony konstytucji na poziomie centralnym– powiedział w rozmowie z dziennikiem „Die Welt”. Zieloni od dawna już domagają się restrukturyzacji służb ochrony konstytucji, także jako konsekwencji ze skandalu wokół niewyjaśnionej serii zabójstw dokonanych przez NSU.
– Podoba mi się, że de Maiziere, chyba w związku z Nowym Rokiem, zdobył się na odwagę i chce teraz reformować struktury bezpieczeństwa – powiedział szef Zielonych.
dpa, afp / Małgorzata Matzke