Opel znowu na plusie. Efekt „kuracji odchudzającej”
26 lutego 2020Niemiecki Opel drugi rok z rzędu przynosi zyski. Jak podały władze koncernu PSA, do którego należy niemiecki producent, Opel wypracował w 2019 roku zysk operacyjny przekraczający 1,1 miliarda euro. To o prawie 250 milionów euro więcej niż rok wcześniej, mimo że obroty firmy spadły o prawie miliard euro do poziomu 17,4 mld.
Ogłaszając wyniki, prezes koncernu PSA Carlos Tavares nie krył zadowolenia z rozwoju Opla. – Zrobili to – mówił. Opel, który latem 2017 roku został przejęty przez francuski PSA, przez dziesięciolecia przynosił właścicielom straty. W 2018 roku firma wypracowała pierwszy od lat zysk. Stało się to siedem lat wcześniej, niż zakładały plany restrukturyzacji firmy.
Zyski Opla to m.in. efekt kuracji odchudzającej jaką zaaplikowano niemieckiemu producentowi. Jeszcze w połowie 2017 roku załoga firmy liczyła ponad 19 tys. osób. Obecnie to około 17 tys. pracowników. Opel wstrzymał też produkcję niektórych starszych modeli, których konstrukcja sięgała jeszcze czasów współpracy z koncernem General Motors.
Szef Opla Michael Lohscheller chwalił załogę za dobre wyniki. Jak mówił, to rezultat ciężkiej pracy całego zespołu. Lohscheller zapowiedział wypłatę premii w wysokości 600 euro dla wszystkich pracowników firmy w Europie. Będzie to pierwsza nagroda dla załogi od 1997 roku.
PSA także z zyskiem
Na optymizm pozwalają także wyniki finansowe całego koncernu PSA, do którego należą obok Opla francuskie marki Peugeot i Citroen. Zysk netto koncernu wzrósł w ubiegłym roku o 13 procent, dochodząc do poziomu 3,2 miliarda euro. Obroty koncernu PSA wzrosły o jeden procent do wartości 74,7 miliardów euro.
Prezes PSA Carlos Tavares powiedział, że wierzy, iż urzędy antymonopolowe już niebawem dadzą zgodę na przeprowadzenie planowanej fuzji PSA z włosko-amerykańskim koncernem Fiat-Chrysler Automobiles (FCA).
PSA i FCA zapowiedziały pod koniec ubiegłego roku zamiar fuzji i utworzenia wspólnie czwartego na świecie producenta samochodów. – Łączymy ze sobą dwa zdrowe przedsiębiorstwa – podkreślił Tavares.
Eksperci zwracali tymczasem uwagę na fakt, że FCA pod rządami nieżyjącego już menadżera Sergio Machionnego zaniedbały inwestycje w alternatywne napędy. Dużą część oferty koncernu stanowią obecnie paliwożerne pojazdy spod marek Jeep czy RAM. Całą branżę czekają jednak wielomiliardowe inwestycje w elektromobilność.
dpa/szym
Chcesz skomentować ten artykuł? Dołącz do nas na facebooku! >>