Plaga pluskiew we Francji. Jak z nimi walczyć
5 października 2023Pluskwy domowe mają wielkość od czterech do pięciu milimetrów, są owalne, płaskie i zabarwione na brązowo. Żywią się głównie ludzką krwią, ale nie gardzą też i zwierzęcą. Gdy wyssą jej dość i są już syte, ich rozmiary mogą być nawet trzy razy większe.
Aktywne stają się nocą. Wtedy szukają ofiar. Kryją się w ciemnych kątach, w materacach i sofach, w walizkach i ubraniach, ale także w szczelinach mebli.
Jak rozpoznać pluskwy domowe?
Wskazówką, że pomieszczenie może być zaatakowane przez pluskwy, są odchody tych owadów w postaci małych, czarnych kropek. Również resztki ich skóry, które zostają po regularnym linieniu, mogą wskazywać na obecność tych zwierząt.
Najbardziej zauważalne są jednak ukąszenia tych małych owadów. Powodują zaczerwienienia, a czasami i spuchnięcia. Rany mają rozmiar od kilku milimetrów do nawet kilku centymetrów. Zazwyczaj swędzą. Reakcja skórna jest jednak u każdego inna. Podczas gdy niektórzy prawie nie odczuwają ukłuć pluskw i dostrzegają co najwyżej małe czerwone plamki na ciele, innych dręczą swędzące bąble lub wypełnione ropą pęcherze.
Ukąszenia pluskiew mogą występować zarówno w większej liczbie na jednym miejscu, jak i pojedynczo. Mogą też pojawiać się z opóźnieniem do siedmiu dni. Jednoznaczna identyfikacja ukąszeń jako dzieła pluskiew jest trudna. Nawet lekarze często dochodzą tu do granic swojej wiedzy.
Czy pluskwy są niebezpieczne?
Pluskwy są owadami krwiopijnymi i w zasadzie mogą również roznosić choroby. Jak dotąd jednoznacznych dowodów naukowych na to jednak nie ma. Ryzyko zarażenia się poważną chorobą od pluskiew wydaje się być niezwykle małe.
W następstwie ukąszeń może jednak dochodzić do infekcji. Ich niebezpieczny skutkiem pluskiew jest silne swędzenie, które zwykle powodują. Dotknięci nim ludzie próbują się go pozbyć, drapiąc się, co może prowadzić do infekcji bakteryjnej.
Nie należy również lekceważyć reakcji psychicznych. Wyobrażenie, że dzieli się łoże z wieloma maleńkimi krwiopijcami, wywołuje u niektórych osób straszliwe obrzydzenie. To zaś całkiem dobrze może wyrazić się poważnymi reakcjami lękowymi i paranoicznymi.
Jak zapobiegać?
Pluskwy domowe są mistrzami ukrywania się. Opuszczają jednak swoje ciemne kryjówki w poszukiwaniu pożywienia. Wtedy na ścianie lub prześcieradle można dostrzec ich brązowawe, płaskie ciałka.
Walizki, torby czy plecaki powinny być umieszczane jak najdalej od łóżka. To właśnie tam bowiem najczęściej znajdują się te małe owady.
A przy tym inwazja pluskiew nie ma nic wspólnego z brakiem higieny i może wystąpić zarówno w taniej noclegowni, jak i w drogim, luksusowym hotelu. Jeśli na skórze pojawią się ugryzienia, należy przeszukać łóżko, czy ich tam nie ma. Poza tym pluskwy kochają podróże. Dlatego też często przywozimy je ze sobą do domu, jako niechcianą pamiątkę z wyjazdu.
Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na facebooku! >>
Jak pozbyć się pluskiew?
Przede wszystkim po podróży należy włożyć bagaż do wanny i dokładnie sprawdzić jego zawartość. Oczywiście jedynie w sytuacji, gdy istnieje uzasadnione podejrzenie obecności w nim pluskiew.
Następnie, jeśli to możliwe, przedmioty, które podróżowały z nami, należy umieścić w zamrażarce, ponieważ w tak niskich temperaturach te niechciane stworzenia giną. Ale czyja zamrażarka jest wystarczająco duża na całą walizkę? Z ubraniami jest łatwiej. Jeśli to możliwe, należy je wyprać wybierając pełny program na 60 stopni, aby jak najdłużej wystawić szkodniki na działanie tej temperatury.
Takie działania nie zawsze jednak kończą się sukcesem. Wtedy jedyną opcją jest wezwanie profesjonalnego dezynsektora, czyli fachowca od pozbywania się szkodników, który wie, jak je wykryć i dysponuje środkami do ich zwalczania. W większości wypadków są to substancje chemiczne.
W zależności od tego, jak poważna jest to inwazja, może być konieczne przeprowadzenie leczenia przez okres kilku tygodni. Ważne jest również usunięcie jaj tych owadów. Najczęściej znajdują się one pod listwami przypodłogowymi, za włącznikami światła i w różnych szczelinach. Także w tym wypadku większość profesjonalistów wie, gdzie je znaleźć i jak je zwalczać. Profesjonalne zwalczanie szkodników to jednak także kwestia pieniędzy.