Polacy w Oberstdorfie. Chaos i trudne warunki startowe
29 grudnia 2020Internetowe wydania niemieckich gazet publikują we wtorek (29.12.2020) depeszę DPA o podjętej przez organizatorów decyzji dopuszczającej polską ekipę do zawodów. Kolejna seria testów polskich zawodników, w tym obrońcy tytułu Dawida Kubackiego i mistrza olimpijskiego Kamila Stocha wypadła negatywnie. Z tego powodu właściwy urząd zdrowia w Oberallgaeu zniósł wymóg kwarantanny dla ekipy.
Decyzja o udziale Polaków spowodowała zmiany organizacyjne w turnieju. Zamiast dwuosobowych pojedynków 50 najlepszych skoczków w pierwszej serii wystartuje wszystkich 62 uczestników. Program uzupełniono o trening dla Polaków, a o godz. 15:00 odbędzie się seria skoków próbnych.
Zamieszanie w Oberstdorfie
O zamieszaniu związanym z występem polskiej reprezentacji skoczków w Oberstdorfie pisze „Tagesspiegel”. „Takiego chaosu w długiej historii Turnieju Czterech Skoczni jeszcze nie było” – czytamy w wydawanej w Berlinie gazecie.
W poniedziałek (2.12.2020) przed południem zakażenie koronawirusem wykryto u członka polskiej ekipy Klemensa Murańki. Całą polską ekipę skierowano na kwarantannę i wykluczono z pierwszego konkursu w Oberstdorfie”. Przeprowadzony późnym wieczorem kolejny test u 26-letniego skoczka wypadł negatywnie. Polski zespół został przywrócony do konkursu.
Trudne warunki startowe
„Tagesspiegel" zwraca uwagę na intensywne opady śniegu i niekorzystne warunki podczas skoków próbnych w poniedziałek. „Nie było mowy o uczciwej konkurencji” – ocenia gazeta. Organizatorów krytykował też czołowy niemiecki skoczek Markus Eisenbichler. „To przypominało imprezę z okazji urodzin dziecka” – powiedział.
Agencja DPA przytacza wypowiedź Eisenbichlera po decyzji o wykluczeniu Polaków. „To przykre, ponieważ mogło się przydarzyć każdej ekipie” – powiedział niemiecki skoczek. Ocenił decyzję urzędu zdrowia jako „surową” i poddał w wątpliwość jej zasadność.
Perturbacje związane z organizacją zepchnęły sportową rywalizację między Eisenbichlerem a Norwegiem Egnerem Granerudem na drugi plan – pisze „Tagesspiegel”.